Mimo uczenia się angielskiego przez kilka lat wielu uczniów w Polsce czuje, że ich angielski wciąż nie jest zbyt dobry. Nauka w szkole nie pomogła im nauczyć się mówić po angielsku. Dlatego wielokrotnie zadawane pytanie brzmi: Dlaczego?
Częściowo wynika to z faktu, że nauka języka abcego zajmuje dużo czasu. Trzeba nauczyć się nowych zasad gramatycznych i tysięcy nowych słów. Potrzeba wiele czasu i powtórek aby opanować mówienie, zrozumienie, czytanie i pisanie w nowym języku. Dlatego nauka języka obcego zazwyczaj trwa lata.
Jest to szczególnie widoczne jeśli uczymy się języka, który bardzo różni się od naszego języka ojczystego. Ludzie w Niemczech mogą nauczyć się angielskiego szybko, ponieważ niemiecka i angielska gramatyka są do siebie w pewnym stopniu podobne. Języki te mają również wiele takich samych lub bardzo podobnych słów, gdyż mają wspólne pochodzenie. W przypadku języka polskiego gramatyka i słownictwo znacznie różnią się od angielskiego, co sprawia że Polakom trudniej jest uczyć się angielskiego.
Jednakże większym problemem jest sposób w jaki polscy uczniowie uczą się angielskiego. Tak naprawdę prawdziwym celem wielu polskich uczniów nie jest nauczenie się angielskiego - zamiast tego ich prawdziwym celem jest zdanie egzaminów. Dlatego też przez większość czasu ich uwaga jest skupiona na dobrym zaliczeniu testów lub egzaminów zamiast na opanowaniu angielskiego. Po egzaminach uczniowie szybko zapominają to czego się nauczyli i nie przykładają się do nauki aż do następnego egzaminu.
Uczenie się do egzaminu może oczywiście poprawić nasz angielski, jednakże zdanie testu lub egzaminu to nie to samo co nauka angielskiego. Jest możliwe aby osiągnąć dobre rezultaty na teście bez opanowania wielu użytecznych umiejętności językowych. Jeśli uczniowie naprawdę chcą się dobrze nauczyć angielskiego, powinni skupić się na budowaniu umiejętności językowych (takich jak umiejętność czytania lub pisania po angielsku), a nie na zdaniu egzaminu.
Prawdopodobnie nawet bardziej ważne jest aby uczniowie, którzy naprawdę chcą nauczyć się angielskiego sami wybrali czego i w jaki sposób chcą się nauczyć, zamiast biernie robić to co powiedzą im nauczyciele. Powinni oni zdecydować jakie umiejętności są dla nich ważne i aktywnie starać się opanować te umiejętności - niezależnie od tego czy będą one potrzebne na teście czy nie.
Należy też pamiętać, że najszybciej uczymy się tego co najczęściej robimy. Innymi słowy, uczniowe którzy spędzają dużo czasu czytając artykuły z gazet będą coraz lepsi w czytaniu artykułów. Uczniowie, którzy trenują mówienie po angielsku będą coraz lepiej mówić po angielsku. Natomiast uczniowie trenujący odpowiadanie na testy wielokrotnego wyboru, będą coraz lepsi w odpowiadaniu na testy wielokrotnego wyboru. Dlatego też najlepszy sposób nauki angielskiego to ćwiczenie umiejętności, które są nam najbardziej potrzebne i które najbardziej chcemy opanować.
środa, 26 stycznia 2011
czwartek, 6 stycznia 2011
Present Continuous - proste omówienie.
Czas Present Continuous (czyli teraźniejszy ciągły), w przeciwieństwie do Present Simple, używany jest najczęściej gdy mówimy o czynnościach mających miejsce w chwili wypowiadania słów.
I am playing guitar now. – Gram na gitarze teraz.
W tym czasie potrzebna jest znajomość odmiany przez osoby czasownika ‘to be’ (być). Wygląda ona tak:
Liczba pojedyncza Liczba mnoga
1. I am (I’m)
2. You are (You’re) We are (We’re)
3. He is (He’s) You are (You’re)
She is (She’s) They are (They’e)
It is (It’s)
W nawiasach podana jest forma skrócona, nie formalna.
Kiedy powyższą odmianę mamy już opanowaną możemy tworzyć zdania przez dodanie czasownika z końcówką -ing i reszty zdania.
I am playing guitar now.
You are playing guitar now. We are
You are playing guitar now.
He is They are
She is playing guitar now.
It is
Przeczenia tworzymy przez dodanie słówka not zaraz po właściwej formie czasownika ‘to be’
I’m not playing guitar now.
You’re not playing guitar now. We’re
You’re not playing guitar now.
He’s They’re
She’s not playing guitar now.
It’s
Pytania tworzymy przez tak zwaną inwersję czyli zamianę miejscami podmiotu z czasownikiem ‘to be’ w odpowiedniej formie. Obok mamy krótkie odpowiedzi.
Am I playing guitar now? Yes, you are. No, you’re not. (you aren’t)
Are you playing guitar now? Yes, I am. No, I’m not.
Is he Yes, he is. No, he’s not. (he isn’t)
Is she playing guitar now? Yes, she is. No, she’s not. (she isn’t)
Is it Yes, it is. No, it’s not. (it isn’t)
Opracował: Bartosz Gralak
niedziela, 2 stycznia 2011
Present Simple - proste omówienie.
Czas Present Simple (czyli czas teraźniejszy prosty), w przeciwieństwie do Present Continuous, najczęściej jest stosowany gdy mówimy o codziennych czynnościach, które się powtarzają.
I go to work every day. – Chodzę do pracy codziennie.
He goes to the cinema on Saturdays – On chodzi do kina w soboty.
Jak mogliśmy zauważyć w powyższych przykładach forma czasownika ‘go’(iść)
zmienia się zależnie od podmiotu:
zmienia się zależnie od podmiotu:
Liczba pojedyncza Liczba mnoga
1. I go 1. We go
2. You go 2. You go
3. He goes 3. They go
She goes
It goes
She goes
It goes
Widzimy, że we wszystkich osobach, (poza trzecią liczby pojedynczej),
czasownik pozostaje w formie podstawowej (bez zmian).
czasownik pozostaje w formie podstawowej (bez zmian).
W trzeciej osobie liczby pojedynczej do czasowników dodajemy końcówkę –s,
a w przypadku gdy czasownik zakończony jest samogłoską (a, e, i, o, u) dodajemy –es
tak jak to było w naszym przykładzie He goes to the cinema.
a w przypadku gdy czasownik zakończony jest samogłoską (a, e, i, o, u) dodajemy –es
tak jak to było w naszym przykładzie He goes to the cinema.
Przeczenia.
Jeśli chcemy zaprzeczyć, czyli powiedzieć, że czegoś nie robimy musimy użyć
operatora do i słowa not a w skrócie don’t. Wstawiamy je zaraz po podmiocie.
operatora do i słowa not a w skrócie don’t. Wstawiamy je zaraz po podmiocie.
I don’t (lub do not) go to work on Sundays. – Nie chodzę do pracy w niedziele.
W trzeciej osobie liczby pojedynczej operator ma formę does.
Czyli w przeczeniu będzie doesn’t.
Czyli w przeczeniu będzie doesn’t.
He doesn’t (lub does not) go to the cinema every week. - On nie chodzi do kina co tydzień.
Pytania.
Do utworzenia pytania także potrzebujemy operatorów do lub does.
Wstawiamy je przed podmiot.
Wstawiamy je przed podmiot.
Do you go to work every day? – Czy chodzisz do pracy codziennie?
Does he go to work every day? – Czy on chodzi do pracy codziennie?
W przypadku gdy nie pytamy czy ktoś coś robi ale jak (how), gdzie (where),
kiedy (when), czy co (what) robi itp. zaczynamy zdanie właśnie od tych słów.
Wygląda to tak:
kiedy (when), czy co (what) robi itp. zaczynamy zdanie właśnie od tych słów.
Wygląda to tak:
Where do you go every day? – Gdzie chodzisz codziennie?
Opracował: Bartosz Gralak
Okresy warunkowe są proste!
Zdania podrzędne warunkowe, potocznie mówiąc - okresy warunkowe, to jeden z działów angielskiej gramatyki, który sprawia uczącym się najwięcej problemów. Wynika to najprawdopodobniej z opanowywania tego materiału jedynie pamięciowo, bez choćby próby zrozumienia.
Zerowy okres warunkowy
Jak Polak głodny, to zły.
Mianem “zerowego okresu warunkowego” określa się potocznie zdanie, w którym mówimy o sytuacji typowo występującej z powodu zaistnienia pewnego warunku. Powiedzenie “Jak Polak głodny, to zły.” jest przykładem takiej konstrukcji. W tym wypadku mamy do czynienia z językiem potocznym, ale możemy ją sobie rozpisać “ładniej” - “Jeśli Polak jest głodny, jest zły.”
Spróbuj zidentyfikować w tym zdaniu element nadrzędny oraz podrzędny warunkowy. Jeśli nie dajesz rady sam – już pomagam: zdaniem nadrzędnym będzie “jest zły” - można z niego utworzyć pytanie: “Pod jakim warunkiem Polak jest zły?”, na które odpowiedzią będzie zdanie podrzędne “Jeśli jest głodny.”
Inny przykład w języku polskim dla lepszego zrozumienia istoty konstrukcji: “Złoszczę się, jeśli mam za dużo do zrobienia.” Zdanie nadrzędne w tym przypadku to część pierwsza wypowiedzenia, gdyż można z niego utworzyć pytanie: “Pod jakim warunkiem się złoszczę?”, na które odpowiemy: “Jeśli mam za dużo do zrobienia”.
Jako że opisywana przez zerowy okres warunkowy sytuacja dotyczy wynikania pewnego rezultatu zawsze pod pewnym warunkiem, możemy tu zazwyczaj zamiast “jeśli” użyć słowa “gdy” lub “kiedy”. Czyli – coś ma miejsce zawsze, jeśli/gdy spełniony jest pewien warunek. Zauważ, że użycie “gdy” jeszcze bardziej uprawdopodobnia wypowiedź – coś dzieje się zawsze, gdy... . Faktem jest, że spójnikiem wprowadzającym typowe zdanie warunkowe okresu zerowego jest “jeśli”, a przejście na “gdy” spowoduje, że będziemy już mieć do czynienia ze zdaniem podrzędnym czasowym. Na nasz użytek, oba te spójniki będą jednak nadawać wypowiedziom sens niemal tożsamy. Tyle o języku polskim – przejdźmy do angielskiego. Istota problemu w obu językach jest podobna, co na pewno okaże się bardzo pomocne, gdyż będę mogła odnosić się do Twojej naturalnie posiadanej wiedzy dotyczącej polszczyzny.
Pod względem konstrukcji gramatycznej zerowy okres warunkowy nie powinien sprawiać uczącemu się żadnych problemów - niewiele myśląc i kombinując, da się taką wypowiedź przetłumaczyć z języka polskiego analogicznie, przy użyciu analogicznych czasów. W języku polskim w obu członach zdania będzie użyty czas teraźniejszy – w języku angielskim także. W obu częściach należy użyć czasu the Present Simple.
Pora na przykłady w języku angielskim. Przetłumaczmy zdanie: “Cieszę się, jeśli dostaję prezenty.”
I am happy if I get presents.
“I am happy” to rezultat mający miejsce pod warunkiem przedstawionym w zdaniu podrzędnym “if I get presents”. Równie dobrze moglibyśmy umieścić element warunkowy jako pierwszy – nie ma to znaczenia dla sensu wypowiedzi.
If I get presents, I am happy.
Niewiele zmieniłoby się, gdybyśmy “wzmocnili” naszą wypowiedź, zmieniając “if” (jeśli) na “when” (gdy). Powiedzielibyśmy wtedy - “Cieszę się, gdy dostaję prezenty”.
I am happy when I get presents.
To swobodne “wymienianie spójnika” praktycznie bez zmiany znaczenia, jak przekonasz się później, jest możliwe tylko w tym typie zdań warunkowych. W pozostałych odmianach byłoby już związane z istotną zmianą sensu wypowiedzi.
Kilka kolejnych przykładów:
If my dog sees the postman, it barks. (Jeśli mój pies widzi listonosza, to szczeka.)
Znów widać, że typowy rezultat – „szczekanie” – ma każdorazowo miejsce pod warunkiem zobaczenia listonosza przez psa. Potrafisz wskazać zdanie nadrzędne i podrzędne warunkowe? Tak, nadrzędne to “it barks” (rezultat), a podrzędne “if my dog sees the postman” (warunek zaistnienia rezultatu). I tym razem można by zamienić kolejność obu elementów zdania – „My dog barks if it sees the postman”. Nie rozpoczęliśmy tego zdania od zaimka “it” dla lepszej jasności – podmiot “my dog”, rzeczownik na pierwszym miejscu, daje czytelniejszy obraz wzajemnych relacji wyrazów w zdaniu. Mam nadzieję, że znasz i pamiętasz zasady stosowania czasu the Present Simple i nie dziwi Cię końcówka “-s” przy czasowniku w obu członach zdania? Chodzi o konieczność stosowania tejże końcówki dla trzeciej osoby liczby pojedynczej w tym czasie gramatycznym.
If you heat butter, it melts. (Jeśli podgrzewasz masło, ono się topi.)
Rezultat topienia się masła ma miejsce pod wpływem warunku – podgrzewania go. Początkowy element z “if” to zdanie podrzędne warunkowe (“if you heat butter”), a ten drugi (“it melts”) – to zdanie nadrzędne. Już chyba widzisz tę powtarzającą się prawidłowość: zdanie podrzędne warunkowe rozpoczyna się każdorazowo od “if”. Przy bardziej skomplikowanych konstrukcjach zobaczysz, że jest możliwych kilka innych wariantów, lecz ten właśnie jest najbardziej powszechny. W zdaniu nadrzędnym znów pojawił się podmiot w trzeciej osobie liczby pojedynczej (“it”), co niesie ze sobą konieczność dodania do czasownika końcówki “-s”.
I go swimming if the weather is fine. (Chodzę popływać, jeśli pogoda jest ładna.)
Pod warunkiem przedstawionym w zdaniu podrzędnym - “jeśli pogoda jest ładna”, zachodzi rezultat “chodzę popływać”.
Podane dotąd przykłady pokazywały wyłącznie zdania oznajmujące. Oczywiście w okresach warunkowych funkcjonują także przeczenia.
I don't feel good if my friend isn't by my side. (Nie czuję się dobrze, jeśli mojego przyjaciela nie ma przy mnie.)
Tu w obu częściach zdania występuje forma przecząca czasu the Present Simple. Czy umiesz określić, który element jest zdaniem nadrzędnym, a który podrzędnym? Pierwsza część to zdanie nadrzędne – rezultat (“I don't feel good”), a druga – podrzędne – czyli warunek (“if my friend isn't by my side”).
He feels strange if he doesn't have much work. (On czuje się dziwnie, jeśli nie ma dużo pracy.)
W tym zdaniu rezultat to konstrukcja oznajmująca, a w zdaniu podrzędnym warunkowym mamy przeczenie. Czy wszystko jasne? Staraj się każdorazowo analizować przykład i porównywać go z poprzednimi, znajdując analogię. Wtedy “gramatyczne klocki” w Twojej głowie na pewno się ułożą.
If they don't feel like cooking they order a takeaway. (Jeśli nie mają ochoty gotować, zamawiają coś na wynos.)
To przykład konstrukcyjnie podobny do poprzedniego.
I don't watch TV if I have a headache. (Nie oglądam telewizji, jeśli boli mnie głowa.)
Tu zaś przeczenie występuje w zdaniu nadrzędnym (wiesz już, co to jest, prawda?), a zdanie podrzędne warunkowe to zdanie oznajmujące.
Przypominam Ci o rozróżnieniu między zdaniem w sensie wypowiedzenia rozpoczynającego się wielką literą, a kończącego kropką (które może być pojedyncze lub złożone, a złożone współrzędnie lub podrzędnie – nas tutaj interesuje ten ostatni przypadek), a zdaniem jako elementem tworzącym zdanie złożone. W języku polskim jedno słowo “zdanie” określa dwa pojęcia gramatyczne – w angielskim to pierwsze to sentence, a drugie – clause, nie ma więc nieporozumień. Mimo zawiłości mam nadzieję, że razem sobie poradzimy z problemami i tam, gdzie spodziewam się zamieszania, zatrzymam się i wszystko wyjaśnię. Wiem, z czym mają problemy moi uczniowie i co muszę wytłumaczyć nieraz po kilka razy. A teraz z powrotem do rzeczy!
Do zdań w okresach warunkowych można rzecz jasna tworzyć pytania. Co ciekawe mogą one być tworzone jedynie na bazie zdania nadrzędnego. Wyjaśnię to najpierw na przykładzie polskiego zdania “Jeśli on ma czas, czyta książki.” Do tego zdania (jak i do większości) można zadać pytanie ogólne, jak i szczegółowe. Pytanie ogólne to takie, na które oczekujemy potwierdzenia lub zaprzeczenia – w języku polskim najczęściej zaczyna się od słowa “czy”, lub w mowie po prostu jest sygnalizowane wznoszącą się intonacją, bez zmiany szyku wyrazów w stosunku do zdania oznajmującego. Jak więc do podanego, przykładowego zdania ułożyć pytanie ogólne, używając “czy”? Po prostu: “Czy on czyta książki jeśli ma czas?” A co z pytaniami szczegółowymi? Te są zadawane, gdy pytającego interesuje jakiś konkretny szczegół – czas, miejsce, okoliczności, osoba, obiekt czynności itd. Przykłady pytań szczegółowych do naszego zdania to: “Pod jakim warunkiem on czyta książki?”, “Co on robi, jeśli ma czas?”, a także pytanie o podmiot (wykonawcę, sprawcę czynności) - “Kto czyta książki, jeśli ma czas?” Myślę, że potrafisz już odróżnić typy pytań w języku polskim. Oczywiście analogiczne istnieją także w języku angielskim, trzeba jednak wziąć pod uwagę pewne charakterystyczne dla angielszczyzny sprawy.
Język polski jest językiem fleksyjnym, co oznacza, że wyrazy podlegają odmianie przez osoby i przypadki. Jedno słowo może występować w wielu wariantach, z różnymi końcówkami, co pomaga zidentyfikować wzajemne relacje wyrazów w zdaniu – czyli “co jest w zdaniu czym”: które słowo to wykonawca czynności, które – jej obiekt, które – czynność, które – okoliczności tej czynności itd. Obecność końcówek fleksyjnych sprawia, że przestawienie wyrazów, nawet niezbyt ładne stylistycznie, wciąż nie powoduje zakłóceń w rozumieniu o co chodzi. Czy powiesz “Wczoraj dostałem pracę.”, czy “Pracę wczoraj dostałem.”, czy “Pracę dostałem wczoraj.”, czy w jeszcze inny sposób przestawiając wyrazy – za każdym razem rozumiesz wypowiedź identycznie. W języku angielskim jest inaczej. Wyrazy w zasadzie nie podlegają odmianom (prócz liczby pojedynczej i mnogiej, i z drobnymi wyjątkami w postaci zaimków, niekiedy można także zidentyfikować osobę po formie czasownika – jak np. w czasie the Present Simple trzecią osobę liczby pojedynczej po końcówce “-s”). Nie ma więc generalnie końcówek, czy innych fleksyjnych wskazówek dotyczących roli wyrazu w zdaniu. Jakoś ci Anglicy muszą sobie jednak radzić... No i radzą sobie – dzięki stałemu szykowi wyrazów w zdaniu, po układzie którego można określić “co jest czym” i “kto jest kim”. Każda zmiana porządku wyrazów może spowodować zmianę znaczenia zdania – w szczególności dotyczy to pozycji podmiotu (wykonawcy, sprawcy czynności), orzeczenia (czynności) i dopełnienia (obiektu czynności). Tych ruszać po prostu nie wolno, nie wolno też, zwłaszcza podczas tłumaczenia z polskiego na angielski, “myśleć po polsku” i tłumaczyć wyraz po wyrazie. Może to spowodować poważne konsekwencje i doprowadzić do kompletnego nieporozumienia. Stały szyk obowiązuje także w przypadku pytań – dlatego mówię o tym teraz. Tworzyć pytania po angielsku można właściwie tylko w jeden sposób, dla wyrażenia jednej, konkretnej idei. Gdy tylko przestawię w moim pytaniu wyrazy, najpewniej zmieni się już jego znaczenie. Trzeba dbać o odpowiednie ułożenie “klocków językowych”, by wyrazić się precyzyjnie.
Jeśli masz kłopoty z tworzeniem pytań w języku angielskim, uważnie obserwuj przykłady podane poniżej, pilnując, by pytania formułowane przez Ciebie miały odpowiedni szyk.
Spróbujmy więc utworzyć pytania do zdań w zerowym okresie warunkowym – już po angielsku.
If she is tired, she goes to bed early. (Jeśli ona jest zmęczona, idzie wcześnie do łóżka.)
Pytanie ogólne – „Czy ona wcześnie idzie do łóżka, jeśli jest zmęczona?” - będzie wyglądało następująco:
Does she go to bed early if she is tired?
Pierwszym elementem pytania ogólnego jest odpowiedni operator czasu the Present Simple – w tym przypadku “does”. Następnie idzie podmiot, później to, co zostało z orzeczenia, a potem reszta zdania.
Pytania szczegółowe to np.:
What does she do if she is tired? (Co ona robi, jeśli jest zmęczona?)
Tu przed operatorem pojawia się pytajnik o szczegół, który nas interesuje, po operatorze: podmiot, reszta orzeczenia i reszta zdania.
Where does she go if she is tired? (Dokąd ona idzie, jeśli jest zmęczona?)
Tu podobnie: pytajnik o szczegół, operator, podmiot, reszta orzeczenia i reszta zdania.
On what condition does she go to bed early? (Pod jakim warunkiem ona idzie do łóżka wcześnie?)
Także i w tym pytaniu wszystko układa się jak powyżej.
Zadajmy teraz pytanie o podmiot. Uczulam Cię na to, że szyk pytań o podmiot jest w języku angielskim specyficzny i różni się od szyku pytań innego typu, wyrazy układają się bowiem w nim tak, jak w zdaniu oznajmującym. Do naszego zdania pytanie o podmiot wygląda następująco:
Who goes to bed if they are tired? (Kto idzie do łóżka, jeśli jest zmęczony?)
Spójrz – nie został tu w ogóle zastosowany szyk inwersji, czyli przestawienia operatora przed podmiot, i orzeczenie wygląda tak, jak w zdaniu oznajmującym – jest to forma podstawowa czasownika z końcówką “-s” (trzecia osoba liczby pojedynczej w czasie the Present Simple). Podmiotu w tym zdaniu nie ma, gdyż o niego pytamy. W związku z tym nie można zastosować typowej dla pytań zasady umieszczania operatora (poprzedzonego w pytaniach szczegółowym, odpowiednim pytajnikiem) przed podmiotem, potem reszty orzeczenia i reszty zdania. Porównaj to pytanie z pozostałymi, utworzonymi do naszego zdania wcześniej . Widać różnice?
Kolejne zdanie, do którego ułożymy pytania:
They are furious if their children are noisy. (Oni są wściekli, jeśli ich dzieci hałasują.)
Pytanie ogólne:
Are they furious if their children are noisy? (Czy oni są wściekli, jeśli ich dzieci hałasują?)
Znów widać, że pytanie zaczyna operator. To także czas the Present Simple – jedyna możliwa konstrukcja czasowa w zerowym okresie warunkowym, ale gdy orzeczeniem jest forma czasownika “be” (być) - “am”, “is”, “are”, jest ona samodzielnym operatorem w zdaniu i w pytaniach właśnie ją przestawiamy przed podmiot.
Pytania szczegółowe:
On what condition are they furious? (Pod jakim warunkiem oni są wściekli?)
How do they feel if their children are noisy? (Jak oni się czują, jeśli ich dzieci hałasują?)
- w obu powyższych pytaniach mamy klasyczny szyk pytający z operatorem przed podmiotem.
Pytanie o podmiot będzie zaś brzmiało:
Who is furious if their children are noisy? (Kto jest wściekły, jeśli jego/jej/ich dzieci hałasują?)
I oto ponownie możesz sprawdzić, że pytając o podmiot trzeba zastosować szyk zdania oznajmującego: pytajnik - jakby “zastępujący” podmiot, orzeczenie i reszta zdania.
Przy okazji omawiania tworzenia pytań w konkretnym typie konstrukcji, zwracam Twoją uwagę na ważne w języku angielskim zagadnienie tworzenia różnego typu zdań pytających. Te zasady, które obowiązują nas tutaj, obowiązują także przy każdym innym typie zdań angielskich. Mam nadzieję, że wszystkie objaśnienia, choć bardzo skondensowane, przydadzą Ci się także w “ogólnym rozwoju językowym”, jak pozwolę to sobie nazwać. Pamiętaj: w większości przypadków gramatyka angielska to klocki (lubię to określenie!), które układają się w pewien ustalony sposób. Jest wiele reguł, które po czasie udaje się opanować i można skuteczniej uczyć się nowych zagadnień poprzez analogię.
Podsumujmy teraz wiedzę o zerowym okresie warunkowym.
Są to wypowiedzi mówiące o rezultacie wynikającym z jakiegoś warunku w “ogólnie rozumianej teraźniejszości” - czyli, można powiedzieć, “zawsze i typowo”. Jeśli spełniony zostaje jakiś warunek, otrzymujemy w wyniku tego pewien konkretny rezultat. Zdanie w tej konstrukcji ma dwie części – element podrzędny warunkowy rozpoczynający się od “if” oraz zdanie nadrzędne. W obu członach stosujemy czas teraźniejszy the Present Simple. Nie ma znaczenia, który element będzie podany jako pierwszy: nasze zdanie może zarówno zaczynać się od “If...”, jak i od zdania nadrzędnego. W obu elementach może wystąpić zarówno twierdzenie jak i przeczenie. Do zdania można także utworzyć pytania różnego typu, pamiętając o ogólnych zasadach obowiązujących w tym zakresie.
Pora na pierwsze ćwiczenia, dzięki którym sprawdzisz stopień przyswojenia wiedzy dotyczącej zerowego okresu warunkowego.
Anna Kowlaczewska jest autorką ebooka "Okresy warunkowe są proste!"
Jak Polak głodny, to zły.
Mianem “zerowego okresu warunkowego” określa się potocznie zdanie, w którym mówimy o sytuacji typowo występującej z powodu zaistnienia pewnego warunku. Powiedzenie “Jak Polak głodny, to zły.” jest przykładem takiej konstrukcji. W tym wypadku mamy do czynienia z językiem potocznym, ale możemy ją sobie rozpisać “ładniej” - “Jeśli Polak jest głodny, jest zły.”
Spróbuj zidentyfikować w tym zdaniu element nadrzędny oraz podrzędny warunkowy. Jeśli nie dajesz rady sam – już pomagam: zdaniem nadrzędnym będzie “jest zły” - można z niego utworzyć pytanie: “Pod jakim warunkiem Polak jest zły?”, na które odpowiedzią będzie zdanie podrzędne “Jeśli jest głodny.”
Inny przykład w języku polskim dla lepszego zrozumienia istoty konstrukcji: “Złoszczę się, jeśli mam za dużo do zrobienia.” Zdanie nadrzędne w tym przypadku to część pierwsza wypowiedzenia, gdyż można z niego utworzyć pytanie: “Pod jakim warunkiem się złoszczę?”, na które odpowiemy: “Jeśli mam za dużo do zrobienia”.
Jako że opisywana przez zerowy okres warunkowy sytuacja dotyczy wynikania pewnego rezultatu zawsze pod pewnym warunkiem, możemy tu zazwyczaj zamiast “jeśli” użyć słowa “gdy” lub “kiedy”. Czyli – coś ma miejsce zawsze, jeśli/gdy spełniony jest pewien warunek. Zauważ, że użycie “gdy” jeszcze bardziej uprawdopodobnia wypowiedź – coś dzieje się zawsze, gdy... . Faktem jest, że spójnikiem wprowadzającym typowe zdanie warunkowe okresu zerowego jest “jeśli”, a przejście na “gdy” spowoduje, że będziemy już mieć do czynienia ze zdaniem podrzędnym czasowym. Na nasz użytek, oba te spójniki będą jednak nadawać wypowiedziom sens niemal tożsamy. Tyle o języku polskim – przejdźmy do angielskiego. Istota problemu w obu językach jest podobna, co na pewno okaże się bardzo pomocne, gdyż będę mogła odnosić się do Twojej naturalnie posiadanej wiedzy dotyczącej polszczyzny.
Pod względem konstrukcji gramatycznej zerowy okres warunkowy nie powinien sprawiać uczącemu się żadnych problemów - niewiele myśląc i kombinując, da się taką wypowiedź przetłumaczyć z języka polskiego analogicznie, przy użyciu analogicznych czasów. W języku polskim w obu członach zdania będzie użyty czas teraźniejszy – w języku angielskim także. W obu częściach należy użyć czasu the Present Simple.
Pora na przykłady w języku angielskim. Przetłumaczmy zdanie: “Cieszę się, jeśli dostaję prezenty.”
I am happy if I get presents.
“I am happy” to rezultat mający miejsce pod warunkiem przedstawionym w zdaniu podrzędnym “if I get presents”. Równie dobrze moglibyśmy umieścić element warunkowy jako pierwszy – nie ma to znaczenia dla sensu wypowiedzi.
If I get presents, I am happy.
Niewiele zmieniłoby się, gdybyśmy “wzmocnili” naszą wypowiedź, zmieniając “if” (jeśli) na “when” (gdy). Powiedzielibyśmy wtedy - “Cieszę się, gdy dostaję prezenty”.
I am happy when I get presents.
To swobodne “wymienianie spójnika” praktycznie bez zmiany znaczenia, jak przekonasz się później, jest możliwe tylko w tym typie zdań warunkowych. W pozostałych odmianach byłoby już związane z istotną zmianą sensu wypowiedzi.
Kilka kolejnych przykładów:
If my dog sees the postman, it barks. (Jeśli mój pies widzi listonosza, to szczeka.)
Znów widać, że typowy rezultat – „szczekanie” – ma każdorazowo miejsce pod warunkiem zobaczenia listonosza przez psa. Potrafisz wskazać zdanie nadrzędne i podrzędne warunkowe? Tak, nadrzędne to “it barks” (rezultat), a podrzędne “if my dog sees the postman” (warunek zaistnienia rezultatu). I tym razem można by zamienić kolejność obu elementów zdania – „My dog barks if it sees the postman”. Nie rozpoczęliśmy tego zdania od zaimka “it” dla lepszej jasności – podmiot “my dog”, rzeczownik na pierwszym miejscu, daje czytelniejszy obraz wzajemnych relacji wyrazów w zdaniu. Mam nadzieję, że znasz i pamiętasz zasady stosowania czasu the Present Simple i nie dziwi Cię końcówka “-s” przy czasowniku w obu członach zdania? Chodzi o konieczność stosowania tejże końcówki dla trzeciej osoby liczby pojedynczej w tym czasie gramatycznym.
If you heat butter, it melts. (Jeśli podgrzewasz masło, ono się topi.)
Rezultat topienia się masła ma miejsce pod wpływem warunku – podgrzewania go. Początkowy element z “if” to zdanie podrzędne warunkowe (“if you heat butter”), a ten drugi (“it melts”) – to zdanie nadrzędne. Już chyba widzisz tę powtarzającą się prawidłowość: zdanie podrzędne warunkowe rozpoczyna się każdorazowo od “if”. Przy bardziej skomplikowanych konstrukcjach zobaczysz, że jest możliwych kilka innych wariantów, lecz ten właśnie jest najbardziej powszechny. W zdaniu nadrzędnym znów pojawił się podmiot w trzeciej osobie liczby pojedynczej (“it”), co niesie ze sobą konieczność dodania do czasownika końcówki “-s”.
I go swimming if the weather is fine. (Chodzę popływać, jeśli pogoda jest ładna.)
Pod warunkiem przedstawionym w zdaniu podrzędnym - “jeśli pogoda jest ładna”, zachodzi rezultat “chodzę popływać”.
Podane dotąd przykłady pokazywały wyłącznie zdania oznajmujące. Oczywiście w okresach warunkowych funkcjonują także przeczenia.
I don't feel good if my friend isn't by my side. (Nie czuję się dobrze, jeśli mojego przyjaciela nie ma przy mnie.)
Tu w obu częściach zdania występuje forma przecząca czasu the Present Simple. Czy umiesz określić, który element jest zdaniem nadrzędnym, a który podrzędnym? Pierwsza część to zdanie nadrzędne – rezultat (“I don't feel good”), a druga – podrzędne – czyli warunek (“if my friend isn't by my side”).
He feels strange if he doesn't have much work. (On czuje się dziwnie, jeśli nie ma dużo pracy.)
W tym zdaniu rezultat to konstrukcja oznajmująca, a w zdaniu podrzędnym warunkowym mamy przeczenie. Czy wszystko jasne? Staraj się każdorazowo analizować przykład i porównywać go z poprzednimi, znajdując analogię. Wtedy “gramatyczne klocki” w Twojej głowie na pewno się ułożą.
If they don't feel like cooking they order a takeaway. (Jeśli nie mają ochoty gotować, zamawiają coś na wynos.)
To przykład konstrukcyjnie podobny do poprzedniego.
I don't watch TV if I have a headache. (Nie oglądam telewizji, jeśli boli mnie głowa.)
Tu zaś przeczenie występuje w zdaniu nadrzędnym (wiesz już, co to jest, prawda?), a zdanie podrzędne warunkowe to zdanie oznajmujące.
Przypominam Ci o rozróżnieniu między zdaniem w sensie wypowiedzenia rozpoczynającego się wielką literą, a kończącego kropką (które może być pojedyncze lub złożone, a złożone współrzędnie lub podrzędnie – nas tutaj interesuje ten ostatni przypadek), a zdaniem jako elementem tworzącym zdanie złożone. W języku polskim jedno słowo “zdanie” określa dwa pojęcia gramatyczne – w angielskim to pierwsze to sentence, a drugie – clause, nie ma więc nieporozumień. Mimo zawiłości mam nadzieję, że razem sobie poradzimy z problemami i tam, gdzie spodziewam się zamieszania, zatrzymam się i wszystko wyjaśnię. Wiem, z czym mają problemy moi uczniowie i co muszę wytłumaczyć nieraz po kilka razy. A teraz z powrotem do rzeczy!
Do zdań w okresach warunkowych można rzecz jasna tworzyć pytania. Co ciekawe mogą one być tworzone jedynie na bazie zdania nadrzędnego. Wyjaśnię to najpierw na przykładzie polskiego zdania “Jeśli on ma czas, czyta książki.” Do tego zdania (jak i do większości) można zadać pytanie ogólne, jak i szczegółowe. Pytanie ogólne to takie, na które oczekujemy potwierdzenia lub zaprzeczenia – w języku polskim najczęściej zaczyna się od słowa “czy”, lub w mowie po prostu jest sygnalizowane wznoszącą się intonacją, bez zmiany szyku wyrazów w stosunku do zdania oznajmującego. Jak więc do podanego, przykładowego zdania ułożyć pytanie ogólne, używając “czy”? Po prostu: “Czy on czyta książki jeśli ma czas?” A co z pytaniami szczegółowymi? Te są zadawane, gdy pytającego interesuje jakiś konkretny szczegół – czas, miejsce, okoliczności, osoba, obiekt czynności itd. Przykłady pytań szczegółowych do naszego zdania to: “Pod jakim warunkiem on czyta książki?”, “Co on robi, jeśli ma czas?”, a także pytanie o podmiot (wykonawcę, sprawcę czynności) - “Kto czyta książki, jeśli ma czas?” Myślę, że potrafisz już odróżnić typy pytań w języku polskim. Oczywiście analogiczne istnieją także w języku angielskim, trzeba jednak wziąć pod uwagę pewne charakterystyczne dla angielszczyzny sprawy.
Język polski jest językiem fleksyjnym, co oznacza, że wyrazy podlegają odmianie przez osoby i przypadki. Jedno słowo może występować w wielu wariantach, z różnymi końcówkami, co pomaga zidentyfikować wzajemne relacje wyrazów w zdaniu – czyli “co jest w zdaniu czym”: które słowo to wykonawca czynności, które – jej obiekt, które – czynność, które – okoliczności tej czynności itd. Obecność końcówek fleksyjnych sprawia, że przestawienie wyrazów, nawet niezbyt ładne stylistycznie, wciąż nie powoduje zakłóceń w rozumieniu o co chodzi. Czy powiesz “Wczoraj dostałem pracę.”, czy “Pracę wczoraj dostałem.”, czy “Pracę dostałem wczoraj.”, czy w jeszcze inny sposób przestawiając wyrazy – za każdym razem rozumiesz wypowiedź identycznie. W języku angielskim jest inaczej. Wyrazy w zasadzie nie podlegają odmianom (prócz liczby pojedynczej i mnogiej, i z drobnymi wyjątkami w postaci zaimków, niekiedy można także zidentyfikować osobę po formie czasownika – jak np. w czasie the Present Simple trzecią osobę liczby pojedynczej po końcówce “-s”). Nie ma więc generalnie końcówek, czy innych fleksyjnych wskazówek dotyczących roli wyrazu w zdaniu. Jakoś ci Anglicy muszą sobie jednak radzić... No i radzą sobie – dzięki stałemu szykowi wyrazów w zdaniu, po układzie którego można określić “co jest czym” i “kto jest kim”. Każda zmiana porządku wyrazów może spowodować zmianę znaczenia zdania – w szczególności dotyczy to pozycji podmiotu (wykonawcy, sprawcy czynności), orzeczenia (czynności) i dopełnienia (obiektu czynności). Tych ruszać po prostu nie wolno, nie wolno też, zwłaszcza podczas tłumaczenia z polskiego na angielski, “myśleć po polsku” i tłumaczyć wyraz po wyrazie. Może to spowodować poważne konsekwencje i doprowadzić do kompletnego nieporozumienia. Stały szyk obowiązuje także w przypadku pytań – dlatego mówię o tym teraz. Tworzyć pytania po angielsku można właściwie tylko w jeden sposób, dla wyrażenia jednej, konkretnej idei. Gdy tylko przestawię w moim pytaniu wyrazy, najpewniej zmieni się już jego znaczenie. Trzeba dbać o odpowiednie ułożenie “klocków językowych”, by wyrazić się precyzyjnie.
Jeśli masz kłopoty z tworzeniem pytań w języku angielskim, uważnie obserwuj przykłady podane poniżej, pilnując, by pytania formułowane przez Ciebie miały odpowiedni szyk.
Spróbujmy więc utworzyć pytania do zdań w zerowym okresie warunkowym – już po angielsku.
If she is tired, she goes to bed early. (Jeśli ona jest zmęczona, idzie wcześnie do łóżka.)
Pytanie ogólne – „Czy ona wcześnie idzie do łóżka, jeśli jest zmęczona?” - będzie wyglądało następująco:
Does she go to bed early if she is tired?
Pierwszym elementem pytania ogólnego jest odpowiedni operator czasu the Present Simple – w tym przypadku “does”. Następnie idzie podmiot, później to, co zostało z orzeczenia, a potem reszta zdania.
Pytania szczegółowe to np.:
What does she do if she is tired? (Co ona robi, jeśli jest zmęczona?)
Tu przed operatorem pojawia się pytajnik o szczegół, który nas interesuje, po operatorze: podmiot, reszta orzeczenia i reszta zdania.
Where does she go if she is tired? (Dokąd ona idzie, jeśli jest zmęczona?)
Tu podobnie: pytajnik o szczegół, operator, podmiot, reszta orzeczenia i reszta zdania.
On what condition does she go to bed early? (Pod jakim warunkiem ona idzie do łóżka wcześnie?)
Także i w tym pytaniu wszystko układa się jak powyżej.
Zadajmy teraz pytanie o podmiot. Uczulam Cię na to, że szyk pytań o podmiot jest w języku angielskim specyficzny i różni się od szyku pytań innego typu, wyrazy układają się bowiem w nim tak, jak w zdaniu oznajmującym. Do naszego zdania pytanie o podmiot wygląda następująco:
Who goes to bed if they are tired? (Kto idzie do łóżka, jeśli jest zmęczony?)
Spójrz – nie został tu w ogóle zastosowany szyk inwersji, czyli przestawienia operatora przed podmiot, i orzeczenie wygląda tak, jak w zdaniu oznajmującym – jest to forma podstawowa czasownika z końcówką “-s” (trzecia osoba liczby pojedynczej w czasie the Present Simple). Podmiotu w tym zdaniu nie ma, gdyż o niego pytamy. W związku z tym nie można zastosować typowej dla pytań zasady umieszczania operatora (poprzedzonego w pytaniach szczegółowym, odpowiednim pytajnikiem) przed podmiotem, potem reszty orzeczenia i reszty zdania. Porównaj to pytanie z pozostałymi, utworzonymi do naszego zdania wcześniej . Widać różnice?
Kolejne zdanie, do którego ułożymy pytania:
They are furious if their children are noisy. (Oni są wściekli, jeśli ich dzieci hałasują.)
Pytanie ogólne:
Are they furious if their children are noisy? (Czy oni są wściekli, jeśli ich dzieci hałasują?)
Znów widać, że pytanie zaczyna operator. To także czas the Present Simple – jedyna możliwa konstrukcja czasowa w zerowym okresie warunkowym, ale gdy orzeczeniem jest forma czasownika “be” (być) - “am”, “is”, “are”, jest ona samodzielnym operatorem w zdaniu i w pytaniach właśnie ją przestawiamy przed podmiot.
Pytania szczegółowe:
On what condition are they furious? (Pod jakim warunkiem oni są wściekli?)
How do they feel if their children are noisy? (Jak oni się czują, jeśli ich dzieci hałasują?)
- w obu powyższych pytaniach mamy klasyczny szyk pytający z operatorem przed podmiotem.
Pytanie o podmiot będzie zaś brzmiało:
Who is furious if their children are noisy? (Kto jest wściekły, jeśli jego/jej/ich dzieci hałasują?)
I oto ponownie możesz sprawdzić, że pytając o podmiot trzeba zastosować szyk zdania oznajmującego: pytajnik - jakby “zastępujący” podmiot, orzeczenie i reszta zdania.
Przy okazji omawiania tworzenia pytań w konkretnym typie konstrukcji, zwracam Twoją uwagę na ważne w języku angielskim zagadnienie tworzenia różnego typu zdań pytających. Te zasady, które obowiązują nas tutaj, obowiązują także przy każdym innym typie zdań angielskich. Mam nadzieję, że wszystkie objaśnienia, choć bardzo skondensowane, przydadzą Ci się także w “ogólnym rozwoju językowym”, jak pozwolę to sobie nazwać. Pamiętaj: w większości przypadków gramatyka angielska to klocki (lubię to określenie!), które układają się w pewien ustalony sposób. Jest wiele reguł, które po czasie udaje się opanować i można skuteczniej uczyć się nowych zagadnień poprzez analogię.
Podsumujmy teraz wiedzę o zerowym okresie warunkowym.
Są to wypowiedzi mówiące o rezultacie wynikającym z jakiegoś warunku w “ogólnie rozumianej teraźniejszości” - czyli, można powiedzieć, “zawsze i typowo”. Jeśli spełniony zostaje jakiś warunek, otrzymujemy w wyniku tego pewien konkretny rezultat. Zdanie w tej konstrukcji ma dwie części – element podrzędny warunkowy rozpoczynający się od “if” oraz zdanie nadrzędne. W obu członach stosujemy czas teraźniejszy the Present Simple. Nie ma znaczenia, który element będzie podany jako pierwszy: nasze zdanie może zarówno zaczynać się od “If...”, jak i od zdania nadrzędnego. W obu elementach może wystąpić zarówno twierdzenie jak i przeczenie. Do zdania można także utworzyć pytania różnego typu, pamiętając o ogólnych zasadach obowiązujących w tym zakresie.
Pora na pierwsze ćwiczenia, dzięki którym sprawdzisz stopień przyswojenia wiedzy dotyczącej zerowego okresu warunkowego.
Anna Kowlaczewska jest autorką ebooka "Okresy warunkowe są proste!"
Łukasz Peta
Artykuł jest fragmentem ebooka "Forum dyskusyjne - przewodnik od A do Z" Internetowe Wydawnictwo "Złote Myśli" www.zlotemysli.pl (Informacja dla Partnerów ZM: artykuł może być kopiowany, a wszystkie linki można zamieniać na linki Partnerskie!)
Artykuł jest fragmentem ebooka "Forum dyskusyjne - przewodnik od A do Z" Internetowe Wydawnictwo "Złote Myśli" www.zlotemysli.pl (Informacja dla Partnerów ZM: artykuł może być kopiowany, a wszystkie linki można zamieniać na linki Partnerskie!)
sobota, 1 stycznia 2011
Jakich błędów nie popełniać ucząc się angielskiego
Jakie są najczęstsze błędy popełniane przez uczących się języka angielskiego? Jakie błędy muszą oni wyeliminować aby uczyć się angielskiego znacznie szybciej i mówić swobodnie? Poniżej przedstawiam 5 najważniejszych błędów popełnianych podczas nauki angielskiego.
1. Skupianie się na gramatyce
To jest największy i najczęściej popełniany błąd. Badanie wykazały, że uczenie się gramatyki tak naprawdę opóźnia naukę płynnego mówienia po angielsku. Dlaczego? Ponieważ angielska gramatyka jest zbyt złożona aby starać się zapamiętać wszystkie reguły i używać ich logicznie w trakcie rozmowy, natomiast mówiony język angielski jest na to za szybki.
Nie masz wystarczająco czasu aby myśleć, pamiętać setki zasad gramatycznych, wybrać właściwą i w końcu użyć jej w rozmowie. Twoja logiczna lewa półkula mózgu nie jest w stanie tego zrobić. Musisz uczyć się gramatyki angielskiej intuicyjnie i nieświadomie, tak jak dzieci. Osiągniesz to słuchając dużo poprawnej angielskiej gramatyki. W ten sposób twój mózg stopniowo i automatycznie nauczy się właściwie używać angielskiej gramatyki.
2. Wymuszanie mówienia
Zarówno uczący się angielskiego jak i ich nauczyciele starają się wymusić szybkie mówienie po angielsku - zanim uczeń jest na to gotowy. W rezultacie większość uczniów mówi bardzo wolno, są bardzo niepewni i ich mowa jest daleka od płynności. Zmuszanie się do jak najszybszego mówienia jest wielkim błędem. Skup się na słuchaniu angielskiego i bądź cierpliwy. Mów tylko gdy jesteś na to gotowy, kiedy przychodzi Ci to łatwo i naturalnie. Do tego czasu nigdy nie zmuszaj się do mówienia.
3. Uczenie się tylko podręcznikowego angielskiego
Niestety większość uczących się angielskiego uczy się tylko bardzo formalnego języka, który jest w podręcznikach używanych w szkołach. Problem w tym, że Anglicy czy Amerykanie nie używają tego typu języka w większości sytuacji.
Rozmawiając z przyjaciółmi, rodziną czy współpracownikami posługują się oni swobodnym angielskim, który jest pełen idiomów i slangu. Aby móc rozmawiać z Anglikami lub Amerykanami nie możesz polegać na podręcznikach, musisz za to uczyć się prawdziwego angielskiego.
4. Staranie się być perfekcyjnym
Uczniowie i nauczyciele bardzo często skupiają się na błędach. Martwią się popełnianymi błędami i cały czas próbują je poprawiać. Denerwują się kiedy popełniają błędy i dlatego próbują mówić perfekcyjnie. Jednak nikt nie jest perfekcyjny. Anglicy robią błędy cały czas. Ty też będziesz je popełniać. Zamiast skupiać się na negatywach - skup się na komunikacji.
Twoim celem nie jest "perfekcyjne" mówienie po angielsku. Powinieneś uczyć się angielskiego aby przekazywać informacje, idee i uczucia w jasny i zrozumiały sposób. Dlatego skup się na swobodnej komunikacji. Myśl o pozytywnej stronie swojej nauki, a nie o błędach i trudnościach. Z czasem Twoje błędy poprawią się automatycznie.
5. Poleganie na szkołach językowych
Większość uczniów całkowicie polega na nauce w szkole. Myślą oni, że nauczyciel i szkoła są odpowiedzialni za ich postęp i sukces w nauce. Ale to nie jest prawdą. Tylko Ty, uczący się angielskiego jesteś zawsze odpowiedzialny. Dobry nauczyciel może pomóc, ale ostatecznie sam musisz być odpowiedzialny za własną naukę.
Musisz znaleźć dobre materiały i skuteczne lekcje angielskiego. Powinieneś słuchać i czytać każdego dnia. Naucz się radzić sobie z emocjami aby zachować wysoką motywacją i energię. Musisz być pozytywny i optymistyczny. Żaden nauczyciel nie sprawi, że nauczysz się angielskiego. Tylko Ty możesz to zrobić!
Powyższe błędy są bardzo powszechne, ale dobra wiadomość jest taka, że możesz je poprawić. Kiedy przestaniesz popełniać te błędy, zmienisz sposób w jaki uczysz się angielskiego. Będziesz uczyć się szybciej. Zaczniesz lepiej mówić po angielsku. Nauka angielskiego będzie Ci sprawiać przyjemność. Pamiętaj, że wszystko zależy od Ciebie! Powodzenia!
To jest największy i najczęściej popełniany błąd. Badanie wykazały, że uczenie się gramatyki tak naprawdę opóźnia naukę płynnego mówienia po angielsku. Dlaczego? Ponieważ angielska gramatyka jest zbyt złożona aby starać się zapamiętać wszystkie reguły i używać ich logicznie w trakcie rozmowy, natomiast mówiony język angielski jest na to za szybki.
Nie masz wystarczająco czasu aby myśleć, pamiętać setki zasad gramatycznych, wybrać właściwą i w końcu użyć jej w rozmowie. Twoja logiczna lewa półkula mózgu nie jest w stanie tego zrobić. Musisz uczyć się gramatyki angielskiej intuicyjnie i nieświadomie, tak jak dzieci. Osiągniesz to słuchając dużo poprawnej angielskiej gramatyki. W ten sposób twój mózg stopniowo i automatycznie nauczy się właściwie używać angielskiej gramatyki.
2. Wymuszanie mówienia
Zarówno uczący się angielskiego jak i ich nauczyciele starają się wymusić szybkie mówienie po angielsku - zanim uczeń jest na to gotowy. W rezultacie większość uczniów mówi bardzo wolno, są bardzo niepewni i ich mowa jest daleka od płynności. Zmuszanie się do jak najszybszego mówienia jest wielkim błędem. Skup się na słuchaniu angielskiego i bądź cierpliwy. Mów tylko gdy jesteś na to gotowy, kiedy przychodzi Ci to łatwo i naturalnie. Do tego czasu nigdy nie zmuszaj się do mówienia.
3. Uczenie się tylko podręcznikowego angielskiego
Niestety większość uczących się angielskiego uczy się tylko bardzo formalnego języka, który jest w podręcznikach używanych w szkołach. Problem w tym, że Anglicy czy Amerykanie nie używają tego typu języka w większości sytuacji.
Rozmawiając z przyjaciółmi, rodziną czy współpracownikami posługują się oni swobodnym angielskim, który jest pełen idiomów i slangu. Aby móc rozmawiać z Anglikami lub Amerykanami nie możesz polegać na podręcznikach, musisz za to uczyć się prawdziwego angielskiego.
4. Staranie się być perfekcyjnym
Uczniowie i nauczyciele bardzo często skupiają się na błędach. Martwią się popełnianymi błędami i cały czas próbują je poprawiać. Denerwują się kiedy popełniają błędy i dlatego próbują mówić perfekcyjnie. Jednak nikt nie jest perfekcyjny. Anglicy robią błędy cały czas. Ty też będziesz je popełniać. Zamiast skupiać się na negatywach - skup się na komunikacji.
Twoim celem nie jest "perfekcyjne" mówienie po angielsku. Powinieneś uczyć się angielskiego aby przekazywać informacje, idee i uczucia w jasny i zrozumiały sposób. Dlatego skup się na swobodnej komunikacji. Myśl o pozytywnej stronie swojej nauki, a nie o błędach i trudnościach. Z czasem Twoje błędy poprawią się automatycznie.
5. Poleganie na szkołach językowych
Większość uczniów całkowicie polega na nauce w szkole. Myślą oni, że nauczyciel i szkoła są odpowiedzialni za ich postęp i sukces w nauce. Ale to nie jest prawdą. Tylko Ty, uczący się angielskiego jesteś zawsze odpowiedzialny. Dobry nauczyciel może pomóc, ale ostatecznie sam musisz być odpowiedzialny za własną naukę.
Musisz znaleźć dobre materiały i skuteczne lekcje angielskiego. Powinieneś słuchać i czytać każdego dnia. Naucz się radzić sobie z emocjami aby zachować wysoką motywacją i energię. Musisz być pozytywny i optymistyczny. Żaden nauczyciel nie sprawi, że nauczysz się angielskiego. Tylko Ty możesz to zrobić!
Powyższe błędy są bardzo powszechne, ale dobra wiadomość jest taka, że możesz je poprawić. Kiedy przestaniesz popełniać te błędy, zmienisz sposób w jaki uczysz się angielskiego. Będziesz uczyć się szybciej. Zaczniesz lepiej mówić po angielsku. Nauka angielskiego będzie Ci sprawiać przyjemność. Pamiętaj, że wszystko zależy od Ciebie! Powodzenia!
Jeśli chcesz dowiedzieć się jak uczyć się angielskiego skutecznie to zapraszam na www.angielski4u.com gdzie poznasz specjalne lekcje angielskiego i możesz zacząć naukę zapisując się na darmowy kurs angielskiego online.
Marek Boczarski
Marek Boczarski
Angielski dla początkujących - od czego zacząć naukę angielskiego?
Jeśli uczysz się angielskiego i:
1) chcesz uniknąć błędów popełnianych przez większość uczących się, którzy nigdy nie opanują angielskiego w stopniu pozwalającym na swobodne komunikowanie się?
2) chciałbyś osiągnąć szybkie, konkretne i wymierne rezultaty swojej nauki w jak najkrótszym czasie?
3) nie chcesz wydawać krocie na naukę w szkole językowej, na prywatnego nauczyciela, czy drogi multimedialny program na DVD?
4) nie masz zbytnio czasu, aby poświęcić się nauce, której pierwsze wymierne efekty uzyskasz dopiero po kilku miesiącach nauki?
...to przeczytaj ten artykuł w całości!
Ludziom rozpoczynającym naukę języka angielskiego, wydaje się, że dobrym rozwiązaniem jest zainwestowanie w naukę w szkole językowej, zakup kursu multimedialnego lub wynajęcie prywatnego nauczyciela tego języka.
Problem z tymi rozwiązaniami jest taki, że wszystkie one są drogie, czasochłonne i dają bardzo mizerne efekty, czego najlepszym dowodem jest rzesza ludzi, którzy pomimo nauki w szkole językowej, wspomagania się wszelkiego rodzaju kursami na DVD, czy nawet prywatnymi korepetycjami, ma problemy ze swobodną komunikacją w języku angielskim.
Dlaczego?
Główna przyczyna tkwi w sposobie nauczania oferowanym za pośrednictwem tych metod. Żadna szkoła języka, kurs multimedialny, czy prywatny nauczyciel nie dysponuje sprawdzoną metodą nauki języka, która oferuje jak największe efekty w jak najkrótszym czasie. To nie jest nawet w ich interesie. W końcu wszyscy oni zarabiają wtedy, kiedy korzystasz z ich usług, a będziesz korzystać z nich wtedy, kiedy nie będzie znać dobrze angielskiego.
Zamiast tego, uczą oni różnych słówek, wyrażeń, struktur gramatycznych, itp. których w większości wypadków nigdy nie będziesz używać w praktyce. Przekazywana przez nich wiedza jest fragmentaryczna i brak w niej ogólnego celu. Wygląda to tak, że poznasz trochę jakiś tam słówek, trochę gramatyki, wszystkiego po trochu, a w efekcie jak nie byłeś w stanie się swobodnie komunikować po angielsku, tak i dalej nie będziesz.
Rozwiązaniem tego paradoksu, który pozwoli Ci zaoszczędzisz dużą kwotę pieniędzy i jeszcze więcej czasu jest spostrzeżenie, że w języku angielskim występuje obecnie ponad milion słów i wyrażeń, z czego w codziennej komunikacji stale używanych jest jedynie ok. 2500 z nich. Te 2500 słówek i wyrażeń odpowiedzialne jest niemalże w 100% za rozumienie tego języka. Cała reszta to rzeczy używane rzadko, sporadycznie, z którymi nie będziesz mieć do czynienia w codziennych rozmowach (tj. słownictwo specjalistyczne, itp.).
Jakby tego było mało, z badań naukowców na temat języka angielskiego, wynika, że zaledwie 1000 słówek jest odpowiedzialnych, aż w 80% za jego rozumienie.
Zastanów się, jak wyglądałaby Twoja sytuacja, kiedy rozpoczynałbyś swoją przygodę z nauką angielskiego właśnie od poznania tego 1000 słów. Po ich opanowaniu, miałbyś bardzo solidny fundament pozwalający Ci rozumieć język angielski, czy to w formie pisanej, czy mówionej.
Jeśli zdecydowałbyś się z taką wiedzą na naukę w szkole językowej, czy to na prywatnych korepetycjach, czy przez jakiś program multimedialny, Twoja nauka byłaby bardzo efektywna, gdyż mógłbyś pominąć znane Ci już podstawy i w pełni skoncentrować się na tych elementach języka, które są Ci jeszcze nieznane, ale ze świadomością, że nie są Ci one konieczne do normalnego rozumienia języka.
Daje to niesamowity luz i pozwala Ci na wybór tego, czego chcesz się uczyć: np. jeśli potrzebujesz przełamać barierę mówienia, inwestujesz w kurs angielskiego według metody Callana (i co najważniejsze rozumiesz zdecydowaną większość prowadzonym tam dialogów); jeśli chcesz lepiej osłuchać się z językiem? oglądasz filmy w wersji angielskiej, które naprawdę rozumiesz, itd. itp.
Podsumowując, poznając 1000 najpopularniejszym słówek angielskich odpowiedzialnych w 80% za jego rozumienie, odchodzisz od bezsensownego uczenia się różnych elementów języka, co do niczego dobrego nie prowadzi, do opanowywania i szlifowania tych elementów, na których najbardziej Ci zależy. Maksymalizuje to osiągane efekty oraz minimalizuje Twoje koszta, dając luz psychiczny, gdyż masz poczucie, że to, co najważniejsze w angielskim - już znasz.
1) chcesz uniknąć błędów popełnianych przez większość uczących się, którzy nigdy nie opanują angielskiego w stopniu pozwalającym na swobodne komunikowanie się?
2) chciałbyś osiągnąć szybkie, konkretne i wymierne rezultaty swojej nauki w jak najkrótszym czasie?
3) nie chcesz wydawać krocie na naukę w szkole językowej, na prywatnego nauczyciela, czy drogi multimedialny program na DVD?
4) nie masz zbytnio czasu, aby poświęcić się nauce, której pierwsze wymierne efekty uzyskasz dopiero po kilku miesiącach nauki?
...to przeczytaj ten artykuł w całości!
Ludziom rozpoczynającym naukę języka angielskiego, wydaje się, że dobrym rozwiązaniem jest zainwestowanie w naukę w szkole językowej, zakup kursu multimedialnego lub wynajęcie prywatnego nauczyciela tego języka.
Problem z tymi rozwiązaniami jest taki, że wszystkie one są drogie, czasochłonne i dają bardzo mizerne efekty, czego najlepszym dowodem jest rzesza ludzi, którzy pomimo nauki w szkole językowej, wspomagania się wszelkiego rodzaju kursami na DVD, czy nawet prywatnymi korepetycjami, ma problemy ze swobodną komunikacją w języku angielskim.
Dlaczego?
Główna przyczyna tkwi w sposobie nauczania oferowanym za pośrednictwem tych metod. Żadna szkoła języka, kurs multimedialny, czy prywatny nauczyciel nie dysponuje sprawdzoną metodą nauki języka, która oferuje jak największe efekty w jak najkrótszym czasie. To nie jest nawet w ich interesie. W końcu wszyscy oni zarabiają wtedy, kiedy korzystasz z ich usług, a będziesz korzystać z nich wtedy, kiedy nie będzie znać dobrze angielskiego.
Zamiast tego, uczą oni różnych słówek, wyrażeń, struktur gramatycznych, itp. których w większości wypadków nigdy nie będziesz używać w praktyce. Przekazywana przez nich wiedza jest fragmentaryczna i brak w niej ogólnego celu. Wygląda to tak, że poznasz trochę jakiś tam słówek, trochę gramatyki, wszystkiego po trochu, a w efekcie jak nie byłeś w stanie się swobodnie komunikować po angielsku, tak i dalej nie będziesz.
Rozwiązaniem tego paradoksu, który pozwoli Ci zaoszczędzisz dużą kwotę pieniędzy i jeszcze więcej czasu jest spostrzeżenie, że w języku angielskim występuje obecnie ponad milion słów i wyrażeń, z czego w codziennej komunikacji stale używanych jest jedynie ok. 2500 z nich. Te 2500 słówek i wyrażeń odpowiedzialne jest niemalże w 100% za rozumienie tego języka. Cała reszta to rzeczy używane rzadko, sporadycznie, z którymi nie będziesz mieć do czynienia w codziennych rozmowach (tj. słownictwo specjalistyczne, itp.).
Jakby tego było mało, z badań naukowców na temat języka angielskiego, wynika, że zaledwie 1000 słówek jest odpowiedzialnych, aż w 80% za jego rozumienie.
Zastanów się, jak wyglądałaby Twoja sytuacja, kiedy rozpoczynałbyś swoją przygodę z nauką angielskiego właśnie od poznania tego 1000 słów. Po ich opanowaniu, miałbyś bardzo solidny fundament pozwalający Ci rozumieć język angielski, czy to w formie pisanej, czy mówionej.
Jeśli zdecydowałbyś się z taką wiedzą na naukę w szkole językowej, czy to na prywatnych korepetycjach, czy przez jakiś program multimedialny, Twoja nauka byłaby bardzo efektywna, gdyż mógłbyś pominąć znane Ci już podstawy i w pełni skoncentrować się na tych elementach języka, które są Ci jeszcze nieznane, ale ze świadomością, że nie są Ci one konieczne do normalnego rozumienia języka.
Daje to niesamowity luz i pozwala Ci na wybór tego, czego chcesz się uczyć: np. jeśli potrzebujesz przełamać barierę mówienia, inwestujesz w kurs angielskiego według metody Callana (i co najważniejsze rozumiesz zdecydowaną większość prowadzonym tam dialogów); jeśli chcesz lepiej osłuchać się z językiem? oglądasz filmy w wersji angielskiej, które naprawdę rozumiesz, itd. itp.
Podsumowując, poznając 1000 najpopularniejszym słówek angielskich odpowiedzialnych w 80% za jego rozumienie, odchodzisz od bezsensownego uczenia się różnych elementów języka, co do niczego dobrego nie prowadzi, do opanowywania i szlifowania tych elementów, na których najbardziej Ci zależy. Maksymalizuje to osiągane efekty oraz minimalizuje Twoje koszta, dając luz psychiczny, gdyż masz poczucie, że to, co najważniejsze w angielskim - już znasz.
Jak szybko nauczyć się mówić po angielsku?
1. Angielski - twoja obsesja.
Pierwsza i najbardziej niezbędna do uzyskania naszego celu jest niezwykła pasja. Musisz mieć emocjonalne podejście żeby uczyć się języka angielskiego super szybko. Dlaczego? Ponieważ będziesz uczyć się języka przez 8-14 godzin dziennie i w każdej godzinie musisz być czujny, zainteresowany i pełen energii. Żeby uzyskać biegłość w angielskim musisz podchodzić do angielskiego emocjonalnie i obsesyjnie – być niezwykle entuzjastyczny i pełen pasji. Pamiętaj: emocje to 80% sukcesu, technika to jedynie 20%.
Żeby wykształcić w sobie pasję do nauki języka niezbędny jest ważny powód do nauki. Sama chęć osiągania dobrych wyników w testach nie jest wystarczającym powodem. Podobnie jak tylko chęć zdobycia nowej pracy. Potrzebny jest naprawdę WAŻNY powód. Wyobraź sobie wszystkie korzyści jakie płyną z biegłego posługiwania się angielskim. Wyobraź sobie jak może zmienić się twoje życie za 5, 10 czy 20 lat. Jeśli twoją motywacją są pieniądze wyobraź sobie, że biegły angielski uczyni cię niezwykle bogatym, wyobraź sobie swój wymarzony dom, samochód, wymarzone życie.
Jeśli motywuje cię miłość, wyobraź sobie że znajomość angielskiego pozwoli ci poznać niezwykłych ludzi z innych krajów. Wyobraź sobie randki z przystojnymi obcokrajowcami! Wyobraź sobie niezwykłą miłość jaka może ci się zdarzyć dzięki temu, że biegle mówisz po angielsku.
Możesz spróbować wyobrazić sobie także negatywne rzeczy jakie zdarzą się jeśli nie nauczysz się biegle mówić po angielsku – prace których nie dostałeś z tego powodu, ludzi których nie udało ci się poznać. Wyobraź sobie jak kiepskie może być twoje życie jeśli nie będziesz biegle posługiwał się językiem angielskim. Spraw żeby twoja motywacja była silna! Silna Motywacja = Wielka Pasja. Wielka Pasja = Wielki Sukces! Emocjonalne podejście to klucz do sukcesu! Spraw żeby twoje emocje były silne i stań się obsesyjny na punkcie nauki angielskiego!
2. Właściwa metoda nauki angielskiego.
Drugim kluczem do sukcesu w szybkiej i intensywnej nauce angielskiego jest skupienie się na właściwym sposobie przyswajania angielskiego. Nie marnuj czasu na studiowanie gramatyki czy wkuwanie słownictwa. Nie marnuj czasu na poprawianie wymowy. Powinieneś poświęcać cały swój czas na słuchanie bądź czytanie po angielsku. To jest najskuteczniejsza i najprostsza metoda nauki angielskiego.
Noś ze sobą wszędzie swojego iPoda lub książkę. Szczególnie powinieneś skupić się na słuchaniu mini-opowiadań (Mini-Story Lessons), gramatycznych lekcji (Point-Of-View Lessons) i artykułów audio. Są to najskuteczniejsze lekcje i pomogą ci szybko opanować język angielski. Zacznij czytać proste angielskie opowiadania – możesz zacząć od historyjek dla dzieci. Ale zdecydowanie nie marnuj czasu na czytanie podręczników!
3. Ogromna intensywność.
Jeżeli chcesz mówić biegle po angielsku w przeciągu 2-3 miesięcy musisz uczyć się bardzo intensywnie. Chodzi o to, żebyś słuchał lub czytał po angielsku 8-14 godzin dziennie. Słuchaj angielskiego bez przerwy. Stale czytaj. Najlepiej słuchać i czytać na zmianę – słuchaj przez godzinę, przez kolejną godzinę czytaj opowiadania. I znów godzina słuchania, godzina czytania. Jeśli szczególnie zależy ci na płynnym mówieniu – więcej słuchaj. Oczywiście czytanie również podnosi umiejętności mówienia.
To wszystko. Oto moja prosta metoda aby osiągnąć biegłość w języku angielskim. Oczywiście większość ludzi nie potrzebuje aż tak szybkich efektów, więc dla nich 2 godziny czytania i słuchania będzie wystarczające. Jeśli jednak musisz lub chcesz podnieść swe umiejętności językowe bardzo szybko, przyjmij taki właśnie intensywny plan. Powodzenia!!
Marek Boczarskia http://www.mow-po-angielsku.blogspot.com
Pierwsza i najbardziej niezbędna do uzyskania naszego celu jest niezwykła pasja. Musisz mieć emocjonalne podejście żeby uczyć się języka angielskiego super szybko. Dlaczego? Ponieważ będziesz uczyć się języka przez 8-14 godzin dziennie i w każdej godzinie musisz być czujny, zainteresowany i pełen energii. Żeby uzyskać biegłość w angielskim musisz podchodzić do angielskiego emocjonalnie i obsesyjnie – być niezwykle entuzjastyczny i pełen pasji. Pamiętaj: emocje to 80% sukcesu, technika to jedynie 20%.
Żeby wykształcić w sobie pasję do nauki języka niezbędny jest ważny powód do nauki. Sama chęć osiągania dobrych wyników w testach nie jest wystarczającym powodem. Podobnie jak tylko chęć zdobycia nowej pracy. Potrzebny jest naprawdę WAŻNY powód. Wyobraź sobie wszystkie korzyści jakie płyną z biegłego posługiwania się angielskim. Wyobraź sobie jak może zmienić się twoje życie za 5, 10 czy 20 lat. Jeśli twoją motywacją są pieniądze wyobraź sobie, że biegły angielski uczyni cię niezwykle bogatym, wyobraź sobie swój wymarzony dom, samochód, wymarzone życie.
Jeśli motywuje cię miłość, wyobraź sobie że znajomość angielskiego pozwoli ci poznać niezwykłych ludzi z innych krajów. Wyobraź sobie randki z przystojnymi obcokrajowcami! Wyobraź sobie niezwykłą miłość jaka może ci się zdarzyć dzięki temu, że biegle mówisz po angielsku.
Możesz spróbować wyobrazić sobie także negatywne rzeczy jakie zdarzą się jeśli nie nauczysz się biegle mówić po angielsku – prace których nie dostałeś z tego powodu, ludzi których nie udało ci się poznać. Wyobraź sobie jak kiepskie może być twoje życie jeśli nie będziesz biegle posługiwał się językiem angielskim. Spraw żeby twoja motywacja była silna! Silna Motywacja = Wielka Pasja. Wielka Pasja = Wielki Sukces! Emocjonalne podejście to klucz do sukcesu! Spraw żeby twoje emocje były silne i stań się obsesyjny na punkcie nauki angielskiego!
2. Właściwa metoda nauki angielskiego.
Drugim kluczem do sukcesu w szybkiej i intensywnej nauce angielskiego jest skupienie się na właściwym sposobie przyswajania angielskiego. Nie marnuj czasu na studiowanie gramatyki czy wkuwanie słownictwa. Nie marnuj czasu na poprawianie wymowy. Powinieneś poświęcać cały swój czas na słuchanie bądź czytanie po angielsku. To jest najskuteczniejsza i najprostsza metoda nauki angielskiego.
Noś ze sobą wszędzie swojego iPoda lub książkę. Szczególnie powinieneś skupić się na słuchaniu mini-opowiadań (Mini-Story Lessons), gramatycznych lekcji (Point-Of-View Lessons) i artykułów audio. Są to najskuteczniejsze lekcje i pomogą ci szybko opanować język angielski. Zacznij czytać proste angielskie opowiadania – możesz zacząć od historyjek dla dzieci. Ale zdecydowanie nie marnuj czasu na czytanie podręczników!
3. Ogromna intensywność.
Jeżeli chcesz mówić biegle po angielsku w przeciągu 2-3 miesięcy musisz uczyć się bardzo intensywnie. Chodzi o to, żebyś słuchał lub czytał po angielsku 8-14 godzin dziennie. Słuchaj angielskiego bez przerwy. Stale czytaj. Najlepiej słuchać i czytać na zmianę – słuchaj przez godzinę, przez kolejną godzinę czytaj opowiadania. I znów godzina słuchania, godzina czytania. Jeśli szczególnie zależy ci na płynnym mówieniu – więcej słuchaj. Oczywiście czytanie również podnosi umiejętności mówienia.
To wszystko. Oto moja prosta metoda aby osiągnąć biegłość w języku angielskim. Oczywiście większość ludzi nie potrzebuje aż tak szybkich efektów, więc dla nich 2 godziny czytania i słuchania będzie wystarczające. Jeśli jednak musisz lub chcesz podnieść swe umiejętności językowe bardzo szybko, przyjmij taki właśnie intensywny plan. Powodzenia!!
Marek Boczarskia http://www.mow-po-angielsku.blogspot.com
Subskrybuj:
Posty (Atom)