20Dollars2Surf

zarabiaj

niedziela, 17 kwietnia 2011

Co jest ważniejsze - poprawna gramatyka angielska czy zdolność komunikacji?

Wielu ludzi uczących się angielskiego często zadaje to pytanie: co jest ważniejsze - gramatyka czy umiejętność porozumiewania się? Jeśli chcemy mówić po angielsku, prostą odpowiedzią jest, że umiejętność porozumiewania się jest ważniejsza niż prawidłowa gramatyka.

Głównym celem mówienia po angielsku jest przekazywanie swoich myśli i porozumiewanie się a nie unikanie błędów gramatycznych.Jednakże nie znaczy to, że poprawność gramatyczna jest nie ważna. W wielu przypadkach umiejętność komunikacji zależy od tego czy uczeń posługuje się gramatyką poprawnie. Wszystkie języki używają gramatyki do nadawania wypowiedzi określonego sensu, niektóre jednak zależą od gramatyki bardziej niż inne. Język angielski należy do języków w których gramatyka ma bardzo dużo wpływ na sens wypowiedzi. Spójrzmy na poniższe dwa zdania:
1) I like dogs.
2) I like dog.

Obydwa zdania są gramatycznie poprawne, ale ich znaczenie jest zupełnie różne. Zdanie pierwsze znaczy: "Lubię zwierzęta nazywane psami". Z drugiej strony, drugie zdanie znaczy: "Lubię psie mięso". Chociaż pomiędzy tymi zdaniami jest tylko niewielka różnica gramatyczna, powoduje ona ogromną różnicę w ich znaczeniu.

Błędy w gramatyce nie zawsze powodują problemy w zrozumieniu, ponieważ ludzie posługujący się językiem angielskim często są w stanie zrozumieć zdania zawierające błędy gramatyczne. Błędy takie jednak mogą czasem powodować, że danie będzie trudne do zrozumienia, albo jego sens zostanie zupełnie zmieniony. Dlatego też uczący się angielskiego powinni starać się mówić jak najbardziej poprawnie gramatycznie.

Drugim powodem dlaczego poprawność gramatyczna jest ważna jest to, że słaba gramatyka wywołuje wrażenie, że osoba tak mówiąca nie jest zbyt inteligentna. W wielu przypadkach ludzie oceniają inteligencje innych poprzez pryzmat jak dobrze potrafią oni używać języka. Uczniowie popełniający dużo poważnych błędów gramatycznych będą wydawać się mniej inteligentni od tych, którzy będą się posługiwać bardziej precyzyjnym angielskim.

Oczywiście, uczniowie nie powinni przejmować się jeśli czasem popełniają błędy gramatyczne. Angielscy native speakerzy zdają sobie sprawę, że nie jest łatwo dobrze nauczyć się angielskiego, dlatego też nie będą mieli złego zdania o osobie, która popełni parę błędów gramatycznych. Jednakże jeśli chcemy abyśmy byli brani serio i szanowani przez Anglików lub Amerykanów, na pewno pomoże nam jeśli nasz angielski będzie jak najbardziej poprawny.

Doszliwśmy więc do wniosku, że gramatyka angielska jest ważna. Nie oznacza to jednak, że musimy od razu sięgać po książki do gramatyki i zakuwać reguły gramatyczne na pamięć. W ten sposób można bardzo szybko zniechęcić się do nauki angielskiego. Na szczęście obecnie istnieją metody pozwalające uczyć się gramatyki angielskiej nie koncentrujące się na regułach gramatycznych. Pomagają one uczyć się poprawnej gramatyki, w czasie gdy koncentrujemy się na płynności mówienia, czyli komunikacji. Taki sposób nauki angielskiego jest najskuteczniejszy, gdyż pozwala szybko opanować umiejętność poprawnego mówienia po angielsku.

Jeśli chcesz dowiedzieć się jak nauczyć się angielskiego to zapraszam na www.angielski4u.com gdzie poznasz specjalne lekcje angielskiego i możesz zacząć naukę zapisując się na darmowy kurs angielskiego przez e-mail.
Marek Boczarski

poniedziałek, 21 marca 2011

Jak się uczyć angielskiego

Nauka języka obcego polega przede wszystkim na stałym kontakcie z językiem. W dobie Internetu jest to bardzo proste, wystarczy znaleźć odpowiednie strony internetowe, blogi o języku angielskim, filmiki po angielsku i osoby do konwersacji (choćby na czacie lub przez skype).

Uczenie się języka obcego tylko nielicznym przychodzi z łatwością. Niezależnie jednak od tego, czy mamy łatwość, czy nie, najważniejsza jest systematyczność. Regularny kontakt z językiem to podstawa.

Kontakt z językiem Kontakt z językiem to podstawa. Jeśli uczeń nie ma kontaktu z językiem, jeśli przerywa naukę, to nie zostaje na tym poziomie, który osiągnął, lecz cofa się. Niestety przerwa w nauce i nieużywanie języka powodują po prostu zapominanie i utratę biegłości. Dlatego koniecznie dbajmy o to, żeby mieć kontakt z językiem obcym: czytanie, mówienie, słuchanie, a także robienie ćwiczeń z gramatyki to swego rodzaju wyzwanie, ale możliwe do zrealizowania! Przynajmniej dwa, trzy razy w tygodniu zaglądaj do tekstów po angielsku Lepsze jest poświęcenie codziennie 15 minut na kontakt z językiem niż spędzenie nawet dwóch godzin nad książką, ale raz w miesiącu. To może być przyjemne! Jest wiele ciekawych portali po angielsku, nawet rozrywkowych. Wystarczy poszukać np. stron związanych z hobby - wtedy uda się połączyć przyjemne z pożytecznym. Są też strony, które udostępniają quizy i krzyżówki w języku angielskim (np. serwis BBC). Warto poszukać czegoś dla siebie!

Blog po angielsku - czytaj! Świetnym rozwiązaniem jest też czytanie angielskiego bloga lub o języku angielskim, który prezentuje słownictwo. Zaangażowanie w treść i nowe notki autora pomaga wzbudzić zainteresowanie językiem obcym. Jest to połączenie przyjemnego z pożytecznym: chwila relaksu i chwila nauki mogą iść w parze.

Znajomi anglojęzyczni. Można też utrzymywać kontakt mailowy i przez skype ze znajomymi, którzy są obcokrajowcami. To bardzo dobrze pomaga przełamać bariery i nabrać biegłości w mowie. Głównym celem jest komunikacja, dogadanie się, więc stres związany z mówieniem po angielsku schodzi na dalszy plan. Pisz maile po angielsku, używaj języka i nie bój się robienia błędów. To one będą podnosić Twój poziom, na nich nauczysz się najwięcej.

Wiara w swoje możliwości. Bardzo ważne jest też to, żeby wierzyć w swoje możliwości. Jeśli masz dobre chęci, to systematyczna praca (którą można połączyć z przyjemnością) i wiara w powodzenie gwarantują Ci sukces. Wbrew pozorom nastawienie psychologiczne jest bardzo ważne, a w wielu przypadkach nawet kluczowe. Pomocna może być też dobra relacja z lektorem, nauczycielem, który potrafi wyczuć mocne strony swojego ucznia i dodać mu odwagi. Jest taka metodą nauczania, która stawia przede wszystkim na zrozumienie ucznia i dostosowanie się do niego: jest to metoda  Multi-Komplex-Teaching (MKT).

http://clicktospeak.blogspot.com/2010/09/prognoza-pogody-2-zjawiska.html

Jak w 7 dni zacząć rozumieć 80% treści w języku angielskim, ucząc się specjalną metodą 1000 najczęściej używanych słów ?

Poznaj największy sekret i całą prawdę o nauce języka angielskiego. Teraz niemal każdy może zacząć szybko rozumieć treści w języku angielskim. Nie potrzeba książek, drogich kursów i długich lat w szkolnych ławkach. Artykuł przełamuje mylne przekonanie o tym, że tylko nieliczni mogą zacząć rozumieć ten język.

Poświęć 6 minut na przeczytanie tego tekstu.
Czytelniku. Zapewne sam wiesz, że dzieci uczą się języka błyskawicznie. To fakt. Zastanów się teraz czy Ty, idąc do szkoły podstawowej w wieku 7 lat znałeś już reguły gramatyki i pisownię w języku polskim ? Oczywiście, że nie.
W tym wieku nikt nie uczył Cię reguł gramatyki ani pisowni, a mimo to byłeś w stanie rozumieć prawie wszystko, co mówili do Ciebie dorośli. Sama szkoła podstawowa nauczyła Cię tylko liczyć, czytać i pisać. W wieku 7 lat rozumiałeś już prawie wszystko w języku polskim i nie nauczyła Cię tego szkoła, tylko rodzina i otoczenie.
Przed pójściem do szkoły zadawałeś dużo tych samych pytań: "A co to? A po co?". Pytałeś nawet 10 razy o ten sam przedmiot lub czynność, a rodzice cierpliwie odpowiadali 10 razy: To jest piłka. To jest śpiewak. On śpiewa...
Teraz na tej samej zasadzie wystarczy opanować 1000 najczęściej używanych słów w języku angielskim, żeby zacząć rozumieć 80% treści w tym języku ! Dokładnie tak samo jak uczą się dzieci od najmłodszych lat - przez powtarzanie najczęściej używanych wyrazów. W programie szkół nie przewidziano nauki szybkiego rozumienia języka obcego - istoty ! Szkoły za to mozolnie uczą syntetycznych reguł gramatycznych. Koniec końców 3/4 absolwentów już po roku zapomina to, czego uczono ich przez te wszystkie lata.
Co mi da szybkie nauczenie się 1000 najczęściej używanych angielskich słów ?
Nauczenie się 1000 najczęściej używanych słów w języku angielskim otwiera wszystkie drzwi - jest wytrychem. Pozwala rozumieć do 80% wszystkich przekazów w tym języku wliczając dialogi, teksty i filmy. Dalsza nauka od tego momentu jest zdecydowanie szybsza, przynosi radość i satysfakcje z postępów.
W szkole i na kursach uczą reguł gramatyki i wyjątków oraz zwrotów, które są potrzebne tylko do bezbłędnego pisania, a nie do samego rozumienia języka. Przykładowo słowa typu 'reverend' są bezużyteczne w życiu codziennym, ale szkoły uparcie wtłaczają całą masę niepotrzebnej wiedzy. Wszystko po to, żeby zapchać swoje godziny lekcyjne i utwierdzać ucznia w przekonaniu, że potrzebuje on kolejnych 5 lat w szkolnej ławce.

Czy masz wrażenie, że pomimo wielu godzin spędzonych nad książkami nie rozumiesz nadal języka angielskiego ?
Nauczenie się 1000 specjalnych angielskich słów (najczęściej używanych w codziennym życiu) pozwala rozumieć około 80% treści rozmów, filmów i dialogów. To udowodnione naukowo. Praca, szkoła, studia... Nie ma znaczenia gdzie będziesz  potrzebował tej wiedzy. Korzystasz z tej metody tylko raz, a zdobytą wiedzę stosujesz przez resztę życia.

Zapewne ciągle narzekasz na brak czasu i brak motywacji. Nie można osiągnąć w życiu niczego nowego i wartościowego bez minimum poświęcenia - sam przyznasz. Teraz wystarczy odrobina chęci i 15-20 minut dziennie, żeby po tygodniu-dwóch Twój angielski przeskoczył na wyższy poziom.
Tak, tylko tyle !
Jak i gdzie mogę szybko nauczyć się 1000 najczęściej używanych słów ?
W Polsce jest zaledwie kilka systemów, które uczą angielskiego tą metodą. Niestety, prawie wszystkie są kiepskiej jakości lub ich cena nie przystaje do poziomu nauczania. Prawdziwą nowością i światowym liderem jest pewien kurs, który jako jedyny został opracowany przez specjalistę z 11 letnim doświadczeniem w nauczaniu języka angielskiego. Metoda powstała specjalnie dla osób, które minimalnym wysiłkiem chcą zacząć rozumieć 80% angielskiego
Kurs, o którym mowa wykorzystuje metodę powtórzeń słów na takiej samej zasadzie jak w roli: Dziecko-Rodzic. Ty jako dziecko uczysz się tylko wyrazów, które w języku angielskim są wykorzystywane najczęściej. Wszystko bez zbędnego słownictwa, które absorbuje niepotrzebnie Twój cenny czas.
Teraz każdy może błyskawicznie i minimalnym wysiłkiem poprawić jakości swojego życia z językiem angielskim. Metoda golden1000 pozwala opanować angielskie słowa w 7 lub więcej dni (w zależności od Twojej predyspozycji). Dodatkowo w czasie kursu system regularnie wysyła raporty e-mail i mobilizuje ucznia do systematyczności.

Metoda szybkiej nauki słów dostępna pod adresem: http://golden1000.com

środa, 26 stycznia 2011

Dlaczego polscy uczniowie mają problemy z nauką angielskiego?

Mimo uczenia się angielskiego przez kilka lat wielu uczniów w Polsce czuje, że ich angielski wciąż nie jest zbyt dobry. Nauka w szkole nie pomogła im nauczyć się mówić po angielsku. Dlatego wielokrotnie zadawane pytanie brzmi: Dlaczego?

Częściowo wynika to z faktu, że nauka języka abcego zajmuje dużo czasu. Trzeba nauczyć się nowych zasad gramatycznych i tysięcy nowych słów. Potrzeba wiele czasu i powtórek aby opanować mówienie, zrozumienie, czytanie i pisanie w nowym języku. Dlatego nauka języka obcego zazwyczaj trwa lata.

Jest to szczególnie widoczne jeśli uczymy się języka, który bardzo różni się od naszego języka ojczystego. Ludzie w Niemczech mogą nauczyć się angielskiego szybko, ponieważ niemiecka i angielska gramatyka są do siebie w pewnym stopniu podobne. Języki te mają również wiele takich samych lub bardzo podobnych słów, gdyż mają wspólne pochodzenie. W przypadku języka polskiego gramatyka i słownictwo znacznie różnią się od angielskiego, co sprawia że Polakom trudniej jest uczyć się angielskiego.

Jednakże większym problemem jest sposób w jaki polscy uczniowie uczą się angielskiego. Tak naprawdę prawdziwym celem wielu polskich uczniów nie jest nauczenie się angielskiego - zamiast tego ich prawdziwym celem jest zdanie egzaminów. Dlatego też przez większość czasu ich uwaga jest skupiona na dobrym zaliczeniu testów lub egzaminów zamiast na opanowaniu angielskiego. Po egzaminach uczniowie szybko zapominają to czego się nauczyli i nie przykładają się do nauki aż do następnego egzaminu.

Uczenie się do egzaminu może oczywiście poprawić nasz angielski, jednakże zdanie testu lub egzaminu to nie to samo co nauka angielskiego. Jest możliwe aby osiągnąć dobre rezultaty na teście bez opanowania wielu użytecznych umiejętności językowych. Jeśli uczniowie naprawdę chcą się dobrze nauczyć angielskiego, powinni skupić się na budowaniu umiejętności językowych (takich jak umiejętność czytania lub pisania po angielsku), a nie na zdaniu egzaminu.

Prawdopodobnie nawet bardziej ważne jest aby uczniowie, którzy naprawdę chcą nauczyć się angielskiego sami wybrali czego i w jaki sposób chcą się nauczyć, zamiast biernie robić to co powiedzą im nauczyciele. Powinni oni zdecydować jakie umiejętności są dla nich ważne i aktywnie starać się opanować te umiejętności - niezależnie od tego czy będą one potrzebne na teście czy nie.

Należy też pamiętać, że najszybciej uczymy się tego co najczęściej robimy. Innymi słowy, uczniowe którzy spędzają dużo czasu czytając artykuły z gazet będą coraz lepsi w czytaniu artykułów. Uczniowie, którzy trenują mówienie po angielsku będą coraz lepiej mówić po angielsku. Natomiast uczniowie trenujący odpowiadanie na testy wielokrotnego wyboru, będą coraz lepsi w odpowiadaniu na testy wielokrotnego wyboru. Dlatego też najlepszy sposób nauki angielskiego to ćwiczenie umiejętności, które są nam najbardziej potrzebne i które najbardziej chcemy opanować.

Jeśli chcesz dowiedzieć się jak nauczyć się angielskiego to zapraszam na www.angielski4u.com gdzie poznasz specjalne lekcje angielskiego i możesz zacząć naukę zapisując się na darmowy kurs angielskiego przez e-mail.
Marek Boczarski

czwartek, 6 stycznia 2011

Present Continuous - proste omówienie.

Czas Present Continuous (czyli teraźniejszy ciągły), w przeciwieństwie do Present Simple, używany jest najczęściej gdy mówimy o czynnościach mających miejsce w chwili wypowiadania słów.

            I am playing guitar now. – Gram na gitarze teraz.

W tym czasie potrzebna jest znajomość odmiany przez osoby czasownika ‘to be’ (być). Wygląda ona tak:

            Liczba pojedyncza                               Liczba mnoga
            1.   I am (I’m)
            2.   You are (You’re)                         We are (We’re)
            3.   He is (He’s)                                  You are (You’re)
                  She is (She’s)                               They are (They’e)
                  It is (It’s)

 

W nawiasach podana jest forma skrócona, nie formalna.

Kiedy powyższą odmianę mamy już opanowaną możemy tworzyć zdania przez dodanie czasownika z końcówką -ing i reszty zdania.

I am playing guitar now.         
You are playing guitar now.                            We      are      
                                                                       You     are      playing guitar now.
He       is                                                         They    are
She      is         playing guitar now.
It          is
                                                 
Przeczenia tworzymy przez dodanie słówka not zaraz po właściwej formie czasownika ‘to be’

            I’m not playing guitar now.                               
            You’re not playing guitar now.                          We’re
                                                                                     You’re       not      playing guitar now.
            He’s                                                                 They’re
            She’s      not   playing guitar now.
            It’s

Pytania tworzymy przez tak zwaną inwersję czyli zamianę miejscami podmiotu z czasownikiem ‘to be’ w odpowiedniej formie. Obok mamy krótkie odpowiedzi.

Am I playing guitar now?                    Yes, you are.               No, you’re not. (you aren’t)
Are you playing guitar now?               Yes, I am.                    No, I’m not.

Is he                                                   Yes, he is.                    No, he’s not.    (he isn’t)
Is she    playing guitar now?                Yes, she is.                  No, she’s not.  (she isn’t)
Is it                                                     Yes, it  is.                    No, it’s not.     (it isn’t)


Opracował: Bartosz Gralak

niedziela, 2 stycznia 2011

Present Simple - proste omówienie.

Czas Present Simple (czyli czas teraźniejszy prosty), w przeciwieństwie do Present Continuous, najczęściej jest stosowany gdy mówimy o codziennych czynnościach, które się powtarzają.

            I go to work every day.  –  Chodzę do pracy codziennie.

            He goes to the cinema on Saturdays – On chodzi do kina w soboty.
Jak mogliśmy zauważyć w powyższych przykładach forma czasownika ‘go’(iść)
zmienia się zależnie od podmiotu:

            Liczba pojedyncza            Liczba mnoga
1.      I go                             1.  We go
2.      You go                        2.  You go
3.      He goes                       3.  They go
She goes
It goes

Widzimy, że we wszystkich osobach, (poza trzecią liczby pojedynczej),
czasownik pozostaje w formie podstawowej (bez zmian).

W trzeciej osobie liczby pojedynczej do czasowników dodajemy końcówkę –s,
a w przypadku gdy czasownik zakończony jest samogłoską (a, e, i, o, u) dodajemy –es
tak jak to było w naszym przykładzie He goes to the cinema.

Przeczenia.

Jeśli chcemy zaprzeczyć, czyli powiedzieć, że czegoś nie robimy musimy użyć
operatora do i słowa not a w skrócie don’t. Wstawiamy je zaraz po podmiocie.

 I don’t (lub do not) go to work on Sundays. – Nie chodzę do pracy w niedziele.

W trzeciej osobie liczby pojedynczej operator ma formę does.
Czyli w przeczeniu będzie doesn’t.

He doesn’t (lub does not) go to the cinema every week. - On nie chodzi do kina co tydzień.

Pytania.

Do utworzenia pytania także potrzebujemy operatorów do lub does.
Wstawiamy je przed podmiot.

            Do you go to work every day? – Czy chodzisz do pracy codziennie?

            Does he go to work every day? – Czy on chodzi do pracy codziennie?

W przypadku gdy nie pytamy czy ktoś coś robi ale jak (how), gdzie (where),
kiedy
(when), czy co (what) robi itp. zaczynamy zdanie właśnie od tych słów.
Wygląda to tak:

            Where do you go every day? – Gdzie chodzisz codziennie?

            When does he go to work? – Kiedy on chodzi do pracy?

Opracował: Bartosz Gralak 

Okresy warunkowe są proste!

Zdania podrzędne warunkowe, potocznie mówiąc - okresy warunkowe, to jeden z działów angielskiej gramatyki, który sprawia uczącym się najwięcej problemów. Wynika to najprawdopodobniej z opanowywania tego materiału jedynie pamięciowo, bez choćby próby zrozumienia.
Zerowy okres warunkowy

Jak Polak głodny, to zły.

Mianem “zerowego okresu warunkowego” określa się potocznie zdanie, w którym mówimy o sytuacji typowo występującej z powodu zaistnienia pewnego warunku. Powiedzenie “Jak Polak głodny, to zły.” jest przykładem takiej konstrukcji. W tym wypadku mamy do czynienia z językiem potocznym, ale możemy ją sobie rozpisać “ładniej” - “Jeśli Polak jest głodny, jest zły.”

Spróbuj zidentyfikować w tym zdaniu element nadrzędny oraz podrzędny warunkowy. Jeśli nie dajesz rady sam – już pomagam: zdaniem nadrzędnym będzie “jest zły” - można z niego utworzyć pytanie: “Pod jakim warunkiem Polak jest zły?”, na które odpowiedzią będzie zdanie podrzędne “Jeśli jest głodny.”

Inny przykład w języku polskim dla lepszego zrozumienia istoty konstrukcji: “Złoszczę się, jeśli mam za dużo do zrobienia.” Zdanie nadrzędne w tym przypadku to część pierwsza wypowiedzenia, gdyż można z niego utworzyć pytanie: “Pod jakim warunkiem się złoszczę?”, na które odpowiemy: “Jeśli mam za dużo do zrobienia”.

Jako że opisywana przez zerowy okres warunkowy sytuacja dotyczy wynikania pewnego rezultatu zawsze pod pewnym warunkiem, możemy tu zazwyczaj zamiast “jeśli” użyć słowa “gdy” lub “kiedy”. Czyli – coś ma miejsce zawsze, jeśli/gdy spełniony jest pewien warunek. Zauważ, że użycie “gdy” jeszcze bardziej uprawdopodobnia wypowiedź – coś dzieje się zawsze, gdy... . Faktem jest, że spójnikiem wprowadzającym typowe zdanie warunkowe okresu zerowego jest “jeśli”, a przejście na “gdy” spowoduje, że będziemy już mieć do czynienia ze zdaniem podrzędnym czasowym. Na nasz użytek, oba te spójniki będą jednak nadawać wypowiedziom sens niemal tożsamy. Tyle o języku polskim – przejdźmy do angielskiego. Istota problemu w obu językach jest podobna, co na pewno okaże się bardzo pomocne, gdyż będę mogła odnosić się do Twojej naturalnie posiadanej wiedzy dotyczącej polszczyzny.

Pod względem konstrukcji gramatycznej zerowy okres warunkowy nie powinien sprawiać uczącemu się żadnych problemów - niewiele myśląc i kombinując, da się taką wypowiedź przetłumaczyć z języka polskiego analogicznie, przy użyciu analogicznych czasów. W języku polskim w obu członach zdania będzie użyty czas teraźniejszy – w języku angielskim także. W obu częściach należy użyć czasu the Present Simple.

Pora na przykłady w języku angielskim. Przetłumaczmy zdanie: “Cieszę się, jeśli dostaję prezenty.”

I am happy if I get presents.

“I am happy” to rezultat mający miejsce pod warunkiem przedstawionym w zdaniu podrzędnym “if I get presents”. Równie dobrze moglibyśmy umieścić element warunkowy jako pierwszy – nie ma to znaczenia dla sensu wypowiedzi.

If I get presents, I am happy.

Niewiele zmieniłoby się, gdybyśmy “wzmocnili” naszą wypowiedź, zmieniając “if” (jeśli) na “when” (gdy). Powiedzielibyśmy wtedy - “Cieszę się, gdy dostaję prezenty”.
I am happy when I get presents.

To swobodne “wymienianie spójnika” praktycznie bez zmiany znaczenia, jak przekonasz się później, jest możliwe tylko w tym typie zdań warunkowych. W pozostałych odmianach byłoby już związane z istotną zmianą sensu wypowiedzi.

Kilka kolejnych przykładów:

If my dog sees the postman, it barks. (Jeśli mój pies widzi listonosza, to szczeka.)
Znów widać, że typowy rezultat – „szczekanie” – ma każdorazowo miejsce pod warunkiem zobaczenia listonosza przez psa. Potrafisz wskazać zdanie nadrzędne i podrzędne warunkowe? Tak, nadrzędne to “it barks” (rezultat), a podrzędne “if my dog sees the postman” (warunek zaistnienia rezultatu). I tym razem można by zamienić kolejność obu elementów zdania – „My dog barks if it sees the postman”. Nie rozpoczęliśmy tego zdania od zaimka “it” dla lepszej jasności – podmiot “my dog”, rzeczownik na pierwszym miejscu, daje czytelniejszy obraz wzajemnych relacji wyrazów w zdaniu. Mam nadzieję, że znasz i pamiętasz zasady stosowania czasu the Present Simple i nie dziwi Cię końcówka “-s” przy czasowniku w obu członach zdania? Chodzi o konieczność stosowania tejże końcówki dla trzeciej osoby liczby pojedynczej w tym czasie gramatycznym.

If you heat butter, it melts. (Jeśli podgrzewasz masło, ono się topi.)

Rezultat topienia się masła ma miejsce pod wpływem warunku – podgrzewania go. Początkowy element z “if” to zdanie podrzędne warunkowe (“if you heat butter”), a ten drugi (“it melts”) – to zdanie nadrzędne. Już chyba widzisz tę powtarzającą się prawidłowość: zdanie podrzędne warunkowe rozpoczyna się każdorazowo od “if”. Przy bardziej skomplikowanych konstrukcjach zobaczysz, że jest możliwych kilka innych wariantów, lecz ten właśnie jest najbardziej powszechny. W zdaniu nadrzędnym znów pojawił się podmiot w trzeciej osobie liczby pojedynczej (“it”), co niesie ze sobą konieczność dodania do czasownika końcówki “-s”.

I go swimming if the weather is fine. (Chodzę popływać, jeśli pogoda jest ładna.)

Pod warunkiem przedstawionym w zdaniu podrzędnym - “jeśli pogoda jest ładna”, zachodzi rezultat “chodzę popływać”.

Podane dotąd przykłady pokazywały wyłącznie zdania oznajmujące. Oczywiście w okresach warunkowych funkcjonują także przeczenia.

I don't feel good if my friend isn't by my side. (Nie czuję się dobrze, jeśli mojego przyjaciela nie ma przy mnie.)

Tu w obu częściach zdania występuje forma przecząca czasu the Present Simple. Czy umiesz określić, który element jest zdaniem nadrzędnym, a który podrzędnym? Pierwsza część to zdanie nadrzędne – rezultat (“I don't feel good”), a druga – podrzędne – czyli warunek (“if my friend isn't by my side”).

He feels strange if he doesn't have much work. (On czuje się dziwnie, jeśli nie ma dużo pracy.)

W tym zdaniu rezultat to konstrukcja oznajmująca, a w zdaniu podrzędnym warunkowym mamy przeczenie. Czy wszystko jasne? Staraj się każdorazowo analizować przykład i porównywać go z poprzednimi, znajdując analogię. Wtedy “gramatyczne klocki” w Twojej głowie na pewno się ułożą.

If they don't feel like cooking they order a takeaway. (Jeśli nie mają ochoty gotować, zamawiają coś na wynos.)

To przykład konstrukcyjnie podobny do poprzedniego.

I don't watch TV if I have a headache. (Nie oglądam telewizji, jeśli boli mnie głowa.)

Tu zaś przeczenie występuje w zdaniu nadrzędnym (wiesz już, co to jest, prawda?), a zdanie podrzędne warunkowe to zdanie oznajmujące.

Przypominam Ci o rozróżnieniu między zdaniem w sensie wypowiedzenia rozpoczynającego się wielką literą, a kończącego kropką (które może być pojedyncze lub złożone, a złożone współrzędnie lub podrzędnie – nas tutaj interesuje ten ostatni przypadek), a zdaniem jako elementem tworzącym zdanie złożone. W języku polskim jedno słowo “zdanie” określa dwa pojęcia gramatyczne – w angielskim to pierwsze to sentence, a drugie – clause, nie ma więc nieporozumień. Mimo zawiłości mam nadzieję, że razem sobie poradzimy z problemami i tam, gdzie spodziewam się zamieszania, zatrzymam się i wszystko wyjaśnię. Wiem, z czym mają problemy moi uczniowie i co muszę wytłumaczyć nieraz po kilka razy. A teraz z powrotem do rzeczy!

Do zdań w okresach warunkowych można rzecz jasna tworzyć pytania. Co ciekawe mogą one być tworzone jedynie na bazie zdania nadrzędnego. Wyjaśnię to najpierw na przykładzie polskiego zdania “Jeśli on ma czas, czyta książki.” Do tego zdania (jak i do większości) można zadać pytanie ogólne, jak i szczegółowe. Pytanie ogólne to takie, na które oczekujemy potwierdzenia lub zaprzeczenia – w języku polskim najczęściej zaczyna się od słowa “czy”, lub w mowie po prostu jest sygnalizowane wznoszącą się intonacją, bez zmiany szyku wyrazów w stosunku do zdania oznajmującego. Jak więc do podanego, przykładowego zdania ułożyć pytanie ogólne, używając “czy”? Po prostu: “Czy on czyta książki jeśli ma czas?” A co z pytaniami szczegółowymi? Te są zadawane, gdy pytającego interesuje jakiś konkretny szczegół – czas, miejsce, okoliczności, osoba, obiekt czynności itd. Przykłady pytań szczegółowych do naszego zdania to: “Pod jakim warunkiem on czyta książki?”, “Co on robi, jeśli ma czas?”, a także pytanie o podmiot (wykonawcę, sprawcę czynności) - “Kto czyta książki, jeśli ma czas?” Myślę, że potrafisz już odróżnić typy pytań w języku polskim. Oczywiście analogiczne istnieją także w języku angielskim, trzeba jednak wziąć pod uwagę pewne charakterystyczne dla angielszczyzny sprawy.

Język polski jest językiem fleksyjnym, co oznacza, że wyrazy podlegają odmianie przez osoby i przypadki. Jedno słowo może występować w wielu wariantach, z różnymi końcówkami, co pomaga zidentyfikować wzajemne relacje wyrazów w zdaniu – czyli “co jest w zdaniu czym”: które słowo to wykonawca czynności, które – jej obiekt, które – czynność, które – okoliczności tej czynności itd. Obecność końcówek fleksyjnych sprawia, że przestawienie wyrazów, nawet niezbyt ładne stylistycznie, wciąż nie powoduje zakłóceń w rozumieniu o co chodzi. Czy powiesz “Wczoraj dostałem pracę.”, czy “Pracę wczoraj dostałem.”, czy “Pracę dostałem wczoraj.”, czy w jeszcze inny sposób przestawiając wyrazy – za każdym razem rozumiesz wypowiedź identycznie. W języku angielskim jest inaczej. Wyrazy w zasadzie nie podlegają odmianom (prócz liczby pojedynczej i mnogiej, i z drobnymi wyjątkami w postaci zaimków, niekiedy można także zidentyfikować osobę po formie czasownika – jak np. w czasie the Present Simple trzecią osobę liczby pojedynczej po końcówce “-s”). Nie ma więc generalnie końcówek, czy innych fleksyjnych wskazówek dotyczących roli wyrazu w zdaniu. Jakoś ci Anglicy muszą sobie jednak radzić... No i radzą sobie – dzięki stałemu szykowi wyrazów w zdaniu, po układzie którego można określić “co jest czym” i “kto jest kim”. Każda zmiana porządku wyrazów może spowodować zmianę znaczenia zdania – w szczególności dotyczy to pozycji podmiotu (wykonawcy, sprawcy czynności), orzeczenia (czynności) i dopełnienia (obiektu czynności). Tych ruszać po prostu nie wolno, nie wolno też, zwłaszcza podczas tłumaczenia z polskiego na angielski, “myśleć po polsku” i tłumaczyć wyraz po wyrazie. Może to spowodować poważne konsekwencje i doprowadzić do kompletnego nieporozumienia. Stały szyk obowiązuje także w przypadku pytań – dlatego mówię o tym teraz. Tworzyć pytania po angielsku można właściwie tylko w jeden sposób, dla wyrażenia jednej, konkretnej idei. Gdy tylko przestawię w moim pytaniu wyrazy, najpewniej zmieni się już jego znaczenie. Trzeba dbać o odpowiednie ułożenie “klocków językowych”, by wyrazić się precyzyjnie.

Jeśli masz kłopoty z tworzeniem pytań w języku angielskim, uważnie obserwuj przykłady podane poniżej, pilnując, by pytania formułowane przez Ciebie miały odpowiedni szyk.

Spróbujmy więc utworzyć pytania do zdań w zerowym okresie warunkowym – już po angielsku.
If she is tired, she goes to bed early. (Jeśli ona jest zmęczona, idzie wcześnie do łóżka.)
Pytanie ogólne – „Czy ona wcześnie idzie do łóżka, jeśli jest zmęczona?” - będzie wyglądało następująco:

Does she go to bed early if she is tired?

Pierwszym elementem pytania ogólnego jest odpowiedni operator czasu the Present Simple – w tym przypadku “does”. Następnie idzie podmiot, później to, co zostało z orzeczenia, a potem reszta zdania.

Pytania szczegółowe to np.:

What does she do if she is tired?
(Co ona robi, jeśli jest zmęczona?)
Tu przed operatorem pojawia się pytajnik o szczegół, który nas interesuje, po operatorze: podmiot, reszta orzeczenia i reszta zdania.

Where does she go if she is tired? (Dokąd ona idzie, jeśli jest zmęczona?)
Tu podobnie: pytajnik o szczegół, operator, podmiot, reszta orzeczenia i reszta zdania.
On what condition does she go to bed early? (Pod jakim warunkiem ona idzie do łóżka wcześnie?)

Także i w tym pytaniu wszystko układa się jak powyżej.

Zadajmy teraz pytanie o podmiot. Uczulam Cię na to, że szyk pytań o podmiot jest w języku angielskim specyficzny i różni się od szyku pytań innego typu, wyrazy układają się bowiem w nim tak, jak w zdaniu oznajmującym. Do naszego zdania pytanie o podmiot wygląda następująco:
Who goes to bed if they are tired? (Kto idzie do łóżka, jeśli jest zmęczony?)

Spójrz – nie został tu w ogóle zastosowany szyk inwersji, czyli przestawienia operatora przed podmiot, i orzeczenie wygląda tak, jak w zdaniu oznajmującym – jest to forma podstawowa czasownika z końcówką “-s” (trzecia osoba liczby pojedynczej w czasie the Present Simple). Podmiotu w tym zdaniu nie ma, gdyż o niego pytamy. W związku z tym nie można zastosować typowej dla pytań zasady umieszczania operatora (poprzedzonego w pytaniach szczegółowym, odpowiednim pytajnikiem) przed podmiotem, potem reszty orzeczenia i reszty zdania. Porównaj to pytanie z pozostałymi, utworzonymi do naszego zdania wcześniej . Widać różnice?

Kolejne zdanie, do którego ułożymy pytania:

They are furious if their children are noisy. (Oni są wściekli, jeśli ich dzieci hałasują.)

Pytanie ogólne:

Are they furious if their children are noisy?
(Czy oni są wściekli, jeśli ich dzieci hałasują?)

Znów widać, że pytanie zaczyna operator. To także czas the Present Simple – jedyna możliwa konstrukcja czasowa w zerowym okresie warunkowym, ale gdy orzeczeniem jest forma czasownika “be” (być) - “am”, “is”, “are”, jest ona samodzielnym operatorem w zdaniu i w pytaniach właśnie ją przestawiamy przed podmiot.

Pytania szczegółowe:

On what condition are they furious?
(Pod jakim warunkiem oni są wściekli?)
How do they feel if their children are noisy? (Jak oni się czują, jeśli ich dzieci hałasują?)

- w obu powyższych pytaniach mamy klasyczny szyk pytający z operatorem przed podmiotem.

Pytanie o podmiot będzie zaś brzmiało:

Who is furious if their children are noisy? (Kto jest wściekły, jeśli jego/jej/ich dzieci hałasują?)

I oto ponownie możesz sprawdzić, że pytając o podmiot trzeba zastosować szyk zdania oznajmującego: pytajnik - jakby “zastępujący” podmiot, orzeczenie i reszta zdania.

Przy okazji omawiania tworzenia pytań w konkretnym typie konstrukcji, zwracam Twoją uwagę na ważne w języku angielskim zagadnienie tworzenia różnego typu zdań pytających. Te zasady, które obowiązują nas tutaj, obowiązują także przy każdym innym typie zdań angielskich. Mam nadzieję, że wszystkie objaśnienia, choć bardzo skondensowane, przydadzą Ci się także w “ogólnym rozwoju językowym”, jak pozwolę to sobie nazwać. Pamiętaj: w większości przypadków gramatyka angielska to klocki (lubię to określenie!), które układają się w pewien ustalony sposób. Jest wiele reguł, które po czasie udaje się opanować i można skuteczniej uczyć się nowych zagadnień poprzez analogię.

Podsumujmy teraz wiedzę o zerowym okresie warunkowym.

Są to wypowiedzi mówiące o rezultacie wynikającym z jakiegoś warunku w “ogólnie rozumianej teraźniejszości” - czyli, można powiedzieć, “zawsze i typowo”. Jeśli spełniony zostaje jakiś warunek, otrzymujemy w wyniku tego pewien konkretny rezultat. Zdanie w tej konstrukcji ma dwie części – element podrzędny warunkowy rozpoczynający się od “if” oraz zdanie nadrzędne. W obu członach stosujemy czas teraźniejszy the Present Simple. Nie ma znaczenia, który element będzie podany jako pierwszy: nasze zdanie może zarówno zaczynać się od “If...”, jak i od zdania nadrzędnego. W obu elementach może wystąpić zarówno twierdzenie jak i przeczenie. Do zdania można także utworzyć pytania różnego typu, pamiętając o ogólnych zasadach obowiązujących w tym zakresie.

Pora na pierwsze ćwiczenia, dzięki którym sprawdzisz stopień przyswojenia wiedzy dotyczącej zerowego okresu warunkowego.

Anna Kowlaczewska jest autorką ebooka "Okresy warunkowe są proste!"

Łukasz Peta
Artykuł jest fragmentem ebooka "Forum dyskusyjne - przewodnik od A do Z"  Internetowe Wydawnictwo "Złote Myśli" www.zlotemysli.pl (Informacja dla Partnerów ZM: artykuł może być kopiowany, a wszystkie linki można zamieniać na linki Partnerskie!)